Bardzo dużym zainteresowaniem cieszył się dzień otwarty w Stadninie Koni w Michałowie. Jak co roku, tuż po zakończeniu Święta Konia Arabskiego, michałowskie gospodarstwo otworzyło swoje stajnie dla zwiedzających. Z zaproszenia skorzystało kilka tysięcy osób.
Dniu otwartemu towarzyszył rodzinny festyn. Swoje stoiska rozstawiły koła gospodyń wiejskich, gminne i powiatowe instytucje, ludowi twórcy i artyści. Nie zabrakło również atrakcji dla najmłodszych, ale to konie: najpiękniejsze, michałowskie araby były głównymi gwiazdami popołudnia, i to dla nich, tak licznie przybyli do Michałowa goście.
Pani Alicja ze swoją rodziną przyjechała aż z Wielkopolski. Jak mówi, w michałowskiej stadninie jest po raz pierwszy. Tamtejsze konie zrobiły na niej duże wrażenie.
– Uwielbiam konie, a w szczególności araby. Te są wyjątkowo piękne i mają cudowne oczy. Warto tu było przyjechać – powiedziała turystka z Leszna.
Odwiedzający stadninę goście mogli zwiedzać całe gospodarstwo, zaglądać do stajni, końskich boksów oraz głaskać i karmić sianem spokojne i towarzyskie araby.
W hali głównej odbył się pokaz. W tym roku przed publicznością zaprezentowano michałowską linię żeńską – od słynnej klaczy Selma sprowadzonej na ziemie polskie w drugiej połowie XIX wieku. Jako pierwsza na arenę wkroczyła siwa, 24-letnia Zagrobla, Czempionka Świata i tegoroczna brązowa medalistka Narodowego Pokazu w Warszawie. Przed gośćmi zaprezentował się również m.in. tegoroczny Czempion Polski ogier Morion. Każdy z koni został przedstawiony przez prowadzących pokaz trenerów.
Mariusz Liśkiewicz, główny specjalista ds. treningu koni pokazowych, podkreśla, że praca z koniem, który ma się stać przyszłą gwiazdą pokazów rozpoczyna się jeszcze w okresie źrebięcym, pół roku po urodzeniu przyszłej czempionki lub czempiona. Ze stada młodych koni, których w Michałowie rodzi się ponad 80 wychwytuje się, jak tłumaczy, tylko te najlepsze.
– Jeżeli widzimy w danym koniu przyszłość i jego potencjał rozwojowy, to od razu przystępujemy do pracy nad nim i oddzielamy go od stada. By konie wyglądały tak jak na dzisiejszym, czy innym pokazie musi upłynąć wiele miesięcy, a najczęściej lat pracy nad każdym, pojedynczym zwierzęciem – wyjaśnia Mariusz Liśkiewicz.
Prezes stadniny Maciej Grzechnik podkreśla, że dzień otwarty jest prawdziwym świętem dla miłośników koni arabskich i przyjaciół michałowskiej stadniny, która – jego zdaniem – powinna być dumą miejscowości i całego województwa świętokrzyskiego.
– Po raz drugi otworzyliśmy Stadninę Koni Michałów dla zwiedzających. Po ubiegłorocznym zainteresowaniu postanowiliśmy dzień otwarty zorganizować również w tym roku z jeszcze większą liczbą atrakcji dla wszystkich mieszkańców regionu, których nie brakuje i którym, mam nadzieję, nasz dzień otwarty bardzo się podoba – powiedział Maciej Grzechnik.
Stadnina Koni Michałów świętuje w tym roku 65-lecie. Rocznicowe obchody odbędą się jesienią. Będzie im towarzyszyło m.in. odsłonięcie tablicy poświęconej Romanowi Pankiewiczowi, wieloletniemu pracownikowi michałowskiej stadniny, autorowi wielu publikacji poświęconych polskim arabom i jednemu z założycieli Polskiego Towarzystwa Hodowców Koni Arabskich.