Kiedyś ognisko, dzisiaj grillowanie. Sezon na wspólne biesiadowanie na świeżym powietrzu w pełni. Polacy uwielbiają grillować, zwłaszcza kiedy temperatura sięga 30-stu stopni Celsjusza. Na ruszt najczęściej wrzucamy karkówkę, kaszankę, kiełbasę i boczek. Do tego podajemy tłuste sosy i białe pieczywo. Tymczasem taki sposób odżywiania, na pewno nie wpływa dobrze na nasze zdrowie.
Dr Katarzyna Krekora-Wollny, specjalista do spraw żywienia i chorób wewnętrznych proponuje, by zamiast tłustych dodatków, podawać sałatki, ze świeżych, sezonowych warzyw. – Jedząc surowe warzywa czy owoce chronimy się w pewnym stopniu od wysokonasyconych kwasów. Temperatura sprzyja dojrzewaniu zieleniny w Polsce, więc nie musimy kupować importowanych – podkreśla lekarz.
Dr Katarzyna Krekora-Wollny zwraca uwagę, że bardzo ważne jest odpowiednie dobranie paliwa do grilla. – Powinniśmy wybierać węgiel drzewny, a nie brykiet, ponieważ jest spajany substancjami chemicznymi, a one mogą być niebezpieczne. Jeśli palimy drewnem: lepiej wybierać to z drzew liściastych, a nie bogatych w żywice, ponieważ w wysokich temperaturach mogą wydzielać szkodliwe związki chemiczne, a najlepiej korzystać z grilla elektrycznego lub gazowego – podkreśla lekarz.
Doktor Grzegorz Russak – autorytet kulinarny, propagator kuchni staropolskiej i myśliwskiej zaznacza, że moda na nazwę „grillowanie” przyszła do nas z Zachodu, ale ten sposób przygotowywania posiłków był znany już w średniowieczu. Wówczas mówiło się o daniach z rusztu.
Ekspert poleca na ruszt dziczyznę.- Mięso jest dietetyczne, naturalne. Dziczyzna pochodzi od zwierząt, które żywią się tym co znajdą w lesie, w związku z tym jest to wyjątkowo zdrowe mięso – podkreśla.
Grzegorz Russak zwraca uwagę, że nie powinniśmy obawiać się spożywania tłuszczu. Jest potrzebny, ponieważ pewne witaminy rozpuszczają się tylko w nim. Lepiej i zdrowiej przyjmować je z pożywieniem niż kupować suplementy w aptece – mówi. Dietetycy polecają też grillowanie ryb, owoców morza i warzyw.