W 1919 roku Szczepan Sobalkowski wstąpił do seminarium w Kielcach, a następnie, jako wybitny student, został wysłany do Innsbrucka, gdzie w 1924 roku otrzymał święcenia kapłańskie i uzyskał doktorat z teologii moralnej. Po powrocie do kraju był wykładowcą i wicerektorem kieleckiego seminarium duchownego.
Nie słowem, a czynem – ks. bp Szczepan Sobalkowski, Kielce
W czasie okupacji angażował się w konspirację. Był kapelanem Narodowych Sił Zbrojnych i AK oraz szefem kapelanów piątego okręgu kielecko-radomskiego, posługujących dla NSZ. Miał pseudonim „Andrzej Bobola”.
Jako dyrektor gimnazjum biskupiego św. Stanisława Kostki, ks Szczepan Sobalkowski mieszkał w budynku obok szkoły. Podczas okupacji, gimnazjum zostało zajęte przez niemiecką żandarmerię. To nie powstrzymało ks. Szczepana przed udzieleniem schronienia znajomemu żydowskiemu małżeństwu Walterów z Wielunia. To byli młodzi ludzie, na starcie wspólnego życia. Ksiądz Sobalkowski przygotowywał ich m.in. do przyjęcia chrztu – opowiada ks. Radosław Sobalkowski, krewny ks. Szczepana. W mieszkaniu ks. Szczepana, pod nosem SS-manów, małżeństwo przechowało się do 1942 roku. Jednak ks. Szczepan ze względu na swoje zaangażowanie w konspirację i posługę kapelana dla polskiego podziemia, zaczął się obawiać o bezpieczeństwo ukrywanych. Pewnej nocy przemycił ich do Miechowa, gdzie zostali ukryci przez miejscowego proboszcza, ks. Jana Widłaka. Tam Walterowie, wspierani przez ks. Szczepana, szczęśliwie doczekali końca wojny. Potem wyjechali do Szwajcarii, ale nadal utrzymywali kontakt z ks. Szczepanem.
Kiedy za wierność Bogu, po latach cierpień w komunistycznych więzieniach, 3.06.1957 roku papież Pius XIII mianował ks. Szczepana biskupem pomocniczym diecezji kieleckiej, to ta rodzina w geście wdzięczności za ocalenie życia przysłała mu materiał na piękną, purpurową sutannę biskupią – opowiada ks. Radosław. Ks. Szczepan Sobalkowski był bratem jego dziadka. W rodzinnym domu ks. Radosława tata zawsze dbał o to, by pamięć o jego stryju przetrwała.
Po doświadczeniu ciężkich, komunistycznych więzień ks. Szczepan Sobalkowski bardzo podupadł na zdrowiu. Dzień po przyjęciu sakry biskupiej, podczas mszy św. prymicyjnej na Jasnej Górze zmarł.
W pomoc ludności żydowskiej podczas okupacji angażowało się wielu księży, łącznie z biskupem kieleckim Czesławem Kaczmarkiem. Księża udzielali schronienia tymczasowo lub przez dłuższy czas. Wydawali też fałszywe metryki urodzenia, które poświadczały chrzest i ułatwiały wyrobienie kenkarty. Jednak medalem Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata został odznaczony tylko jeden kapłan z województwa świętokrzyskiego, ks. Ignacy Życiński z diecezji sandomierskiej.