Oddział laryngologiczny szpitala w Ostrowcu, jako jedyny w regionie, prowadzi operacje leczące przewlekłe zapalenie ucha. To jedne z najbardziej skomplikowanych zabiegów laryngologicznych.
Ordynator oddziału Krzysztof Galara zaznacza, że choroba rozwija się latami i wiąże się z kilkoma nieprzyjemnymi symptomami.
– Dotyczy zarówno dzieci, jak i dorosłych. Oprócz tego, ze pacjent ma nieprzyjemny wyciek z ucha, następują zawroty głowy i po prostu źle się słyszy – tłumaczy lekarz. – Zabiegi są kompleksowe, polegają na wyeliminowaniu przewlekłego procesu zapalnego oraz dodatkowo rekonstrukcji łańcucha kosteczek i błony bębenkowej – dodaje.
Tego typu operacje wykonywane są w uniwersyteckich ośrodkach, m.in. w Gdańsku, Warszawie czy Poznaniu. Krzysztof Galara informuje, że na razie operacje przeprowadza profesor Krzysztof Morawski, ale wkrótce on sam będzie gotowy, aby je wykonywać. Przypuszcza, że przygotowanie zajmie mu około roku.
Dotychczas, w Ostrowcu takie operacje przeszło 25 osób. Szpital dysponuje odpowiednim sprzętem, m.in. bardzo dobrym mikroskopem, ale największym problemem jest brak anestezjologów.
Rafał Lipiec, dyrektor naczelny szpitala, przyznaje, że siedmiu anestezjologów zatrudnionych w lecznicy to za mało. Jak mówi, jego założeniem jest, by na stałe pracowało ich 11.