– Czy potrafimy być dumni, gdy mówimy: Moją Ojczyzną jest Polska i czy czujemy odpowiedzialność za dziś i jutro Ojczyzny? – pytał podczas homilii w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Kielcach metropolita lwowski arcybiskup Mieczysław Mokrzycki. Hierarcha przewodniczył jubileuszowej mszy świętej, sprawowanej w rocznicę 100-lecia obecności Salezjanów Księdza Bosko w Kielcach, 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości i 40-lecia wyboru kardynała Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową.
Wieloletni sekretarz Ojca Świętego Jana Pawła II przypomniał, że Papież zawsze był dumny z tego, że jest Polakiem. Dodał, że dziś potrzebujemy jego duchowego nauczania, by odnawiało się oblicze naszej Ojczyzny, które po 100 latach od odzyskania niepodległości obok pięknych kart historii zaskakuje też codziennymi waśniami.
– Patrząc na św. Jana Pawła II, który nie lękał się nastawać w porę i nie w porę, wykazać błąd, nawoływać do przemiany myśli, mowy i postępowania, umiejmy być ludźmi prawego sumienia, aby nie tylko osądzać, ale przede wszystkim podnosić na duchu i umacniać nadzieję, nie idąc na kompromis ze złem, lecz odważnie służąc prawdzie – mówił hierarcha.
Jubileuszową mszę św. poprzedził koncert pieśni religijnych i patriotycznych oraz zasadzenie wokół kościoła 3 dębów, związanych z trzema rocznicami. Sadzonki pochodzące z Dębu Bartka o imionach: Jan Paweł II, Jan Bosko i Niepodległa posadzili wokół kościoła abp Mieczysław Mokrzycki, księża salezjanie oraz wojewoda Agata Wojtyszek i senator Krzysztof Słoń.
W rozmowie z Radiem Kielce wojewoda zaznaczyła, że każda forma upamiętnienia 100-lecia niepodległości jest dla niej bardzo cenna. Dodaje, że czuje się wyróżniona możliwością zasadzenia dębu, który będzie symbolem tego jubileuszu.
Z kolei senator Krzysztof Słoń podkreślił, że od lat jest związany z salezjanami w Kielcach i był ich wychowankiem. W rozmowie z Radiem Kielce wspominał, że 45 lat temu po I Komunii Świętej został przyjęty do grona ministrantów w salezjańskiej parafii. W jego ocenie salezjanie zrobili bardzo dużo dla Kielc. To oni prowadzili przez wiele lat pierwszą w mieście szkołę zawodową, która kształciła szewców i krawców. W międzywojniu zajmowali się opieką i edukacją najbiedniejszych dzieci i młodzieży. Po wojnie rozpoczęli działalność wychowawczą wobec kieleckiej młodzieży w duchu św. Jana Bosko, którą prowadzą do dziś. Z uwagi na ich zasługi, ich jubileusz to dla kielczan ważne wydarzenie.
Niedzielna uroczystość rozpoczyna jubileusz 100-lecia obecności salezjanów w Kielcach. Jego kolejną odsłonę zaplanowano na 15 września.
– Odbędzie się wtedy spotkanie wszystkich salezjanów, którzy byli związani z kielecką parafią. Zostanie też wydana książka poświęcona minionemu stuleciu oraz wyzwaniom na kolejne lata pracy salezjańskiej w Kielcach. Wśród nich jest przede wszystkim próba odczytania aktualnych potrzeb młodzieży oraz przygotowanie dla nich ciekawych propozycji spędzania czasu – mówi ks. Edward Lisowski, proboszcz parafii.
Jednym z wyzwań w pracy z młodzieżą jest spychanie przez świat Boga na ubocze. Salezjanie zapraszają młodych ludzi na spotkania modlitewne, ale też zajęcia sportowe i kulturalne. Starają się wspierać ich rozwój duchowy i wychowywać na dobrych obywateli.
Salezjanów, znanych z pracy z młodzieżą, sprowadził do Kielc w 1918 roku ówczesny biskup kielecki Augustyn Łosiński.