Stan bezpieczeństwa nad świętokrzyskimi wodami pozostawia wiele do życzenia – ocenia Agata Wojtyszek, wojewoda świętokrzyski. Głównym problemem są w dalszym ciągu kąpieliska niechronione. Utonięcia zdarzają się tam częściej, niż w innych miejscach.
– Dlatego szczególnie ważna jest współpraca między organami ochrony publicznej – podkreśliła. Dodaje, że akweny znajdują się na terenie gmin i to do ich włodarzy należy zapewnienie bezpieczeństwa na tych obszarach.
W spotkaniu dotyczącym bezpieczeństwa nad wodą uczestniczyli przedstawiciele między innymi Policji, Państwowej Staży Pożarnej, Sanepidu i Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Robert Sabat, zastępca świętokrzyskiego komendanta Państwowej Staży Pożarnej w Kielcach, zaznacza, że najważniejsza jest profilaktyka dotycząca prawidłowego zachowania się nad wodą i podczas pływania. – Bardzo często zdarza się, że gdy nasze zastępy docierają na miejsce, jedyne co pozostaje, to poszukiwanie zwłok. Na pomoc jest już wtedy za późno – mówi zastępca świętokrzyskiego komendanta wojewódzkiego. Dodaje, że od tego roku działania te będą łatwiejsze, dzięki dodatkowemu sprzętowi otrzymanemu w zeszłym roku przez Straż Pożarną. Zakupionych zostało między innymi 13 łodzi i pontonów oraz ponad 300 urządzeń od udzielania pomocy.
Jak mówi Inspektor Artur Bielecki, zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Kielcach, głównym zagrożeniem przy letnich kąpielach jest alkohol w połączeniu z brawurą. Zaznacza, że kielecka policja regularnie patroluje rejony wokół zbiorników oraz w tych miejscach, w których kąpiel jest zakazana. Przyznaje jednak, że działania prewencyjne bardzo często są niewystarczające. Dodaje, że prawie połowa utonięć w akwenach województwa świętokrzyskiego przypada na okres letni.
W zeszłym roku w regionie odnotowano około 20 utonięć, z czego 9 przypadło na okres sezonu wakacyjnego. Natomiast w całym kraju od początku tegorocznego sezonu utonęło już 170 osób.