Nauczyciele w gminie Iwaniska wciąż czekają na podwyżki, wdrożone przez resort edukacji od kwietnia. Zarządzana przez wójta Marka Stańka z PSL gmina zwleka z wypłacaniem tych pieniędzy, a także wyrównań do pensji za ubiegły rok, zgodnych z artykułem 30a Karty Nauczyciela.
Dariusz Kijanka członek Zarządu Międzyszkolnej Komisji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” w Staszowie informuje, że doszło do nieprawidłowości przy przekazywaniu i wydatkowaniu pieniędzy ze szkolnego Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. Państwowa Inspekcja Pracy w marcu kontrolowała tę kwestię i zauważyła, że 143 tysiące złotych nie trafiło w ogóle na konto funduszu, a część pieniędzy nie była wykorzystana zgodnie z przeznaczeniem.
– Środki z funduszu socjalnego mają służyć nauczycielom i pracownikom oświaty. Są przekazywane np. na zielone szkoły czy wypadki losowe. Niedopuszczalne jest, żeby pieniądze z funduszu były przekazywane np. na uzupełnienie składek ZUS, a tak się dzieje – mówi Dariusz Kijanka.
Dodaje, że z pieniędzy socjalnych zostały kupione kwiaty, które wójt wręczał nauczycielkom na Dzień Kobiet w ubiegłym roku.
Dariusz Kijanka podkreśla, że inne samorządy regulują wszystkie zobowiązania wobec nauczycieli na czas. Jak uważa, w tym przypadku wójt nie radzi sobie z budżetem, a związkowcy nie mają zamiaru dłużej czekać. W tym tygodniu do gminy wpłynęły pisma, w których domagają się wypłaty należnych nauczycielom podwyżek oraz uregulowania należności do funduszu świadczeń socjalnych.
– Jeśli zaległości nie zostaną uregulowane, bardzo prawdopodobne, że związkowcy wystąpią na drogę sądową – mówi.
Jak informuje senator PiS Jarosław Rusiecki, to nie pierwsza taka sytuacja w Iwaniskach. Ponad rok temu interweniował w sprawie nauczycieli i uważa, że budżet w Iwaniskach jest wadliwie konstruowany. Planuje się inwestycje, a nie wypełnia się podstawowego zadania samorządu, co źle świadczy o wójcie jako gospodarzu.
– Na wniosek nauczycieli z „Solidarności” występowałem w tej sprawie do wójta i PIP-u, ponieważ jest to ogromne zaniedbanie, a dysponowanie funduszem socjalnym to nadużycie i nieszanowanie tego, do czego mają prawo nauczyciele jako pracownicy – mówi senator.
Jak dodaje parlamentarzysta, rząd wspiera mniejsze samorządy, chociażby w budowie czy modernizacji dróg lokalnych, co także pozwala gminom niwelować koszty.
Do tej pory gmina nie uregulowała także kwestii wypłaty wyrównań do pensji nauczycielom. W marcu było to 515 tysięcy złotych. Dług gmina zmniejszyła do tej pory tylko o 100 tysięcy. Wójt Marek Staniek z PSL, konsekwentnie nie odbiera telefonu, od dnia publikacji materiału Radia Kielce na ten temat.