W Sandomierzu przeszedł Marsz dla Życia i Zdrowia. Zorganizowano go z okazji Światowego Dnia Krwiodawstwa. Uczestnicy nieśli transparenty m. in. o treści: ”Krew jest potrzebna co 15 sekund”, „Zostań ratownikiem życia, oddaj krew ”, ”Podaruj innym kropelkę siebie”.
W akcji wzięli udział głównie uczniowie sandomierskich szkół ponadgimnazjalnych, pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej, przedstawiciele Polskiego Czerwonego Krzyża, Sandomierskie Amazonki i wiele innych grup.
Kacper Muszyński, uczeń Zespołu Szkół Gastronomicznych i Hotelarskich powiedział, że jako członek szkolnego klubu krwiodawców oddaje krew, ponieważ chce pomagać innym. Dodał, że skoro on ma jej pod dostatkiem, to dlaczego nie miałby się podzielić tym cennym darem. Według ucznia, jeżeli ktoś nie boi się igły i widoku krwi to jej oddawanie nie jest czymś nadzwyczajnym, ani bolesnym.
Urszula Gryndzia z Polskiego Czerwonego Krzyża w Sandomierzu powiedziała, że na terenie powiatu zarejestrowanych jest 1560 honorowych dawców krwi, co jest obecnie wystarczającą ilością. Gorzej będzie w okresie wakacyjnym, gdy z reguły brakuje krwi, dlatego, aby zachęcić kolejne osoby do oddawania tego cennego leku ogłoszony został konkurs ph. ”Wakacyjna kropla krwi’, w którym można wygrać nagrody oddając krew.
Wiceburmistrz Sandomierza Katarzyna Zioło, otwierając Marsz dla Życia i Zdrowia stwierdziła, że sama miała okazję skorzystać kiedyś z krwi, którą oddał ktoś w Polsce, dlatego bardzo ceni to środowisko i ma nadzieję, że grono sandomierskich krwiodawców będzie się poszerzać chociaż i tak jest imponujące.
Marsz poprzedziła akcja propagująca honorowe krwiodawstwo. Rozdawano ulotki na ten temat. Można było również zmierzyć sobie ciśnienie krwi oraz poziom cukru.