Kobieca piłkarska reprezentacja Polski, która w meczu eliminacji mistrzostw świata zmierzy się na Kolporter Arenie ze Szkocją, przyjechała już do Kielc. Pierwszy trening odbył się na boisku przy ulicy Kusocińskiego, kolejne zaplanowano na stadionie przy ulicy Szczepaniaka.
W tabeli grupy B z kompletem pięciu zwycięstw prowadzi Szwajcaria, przed mającą 9 punktów Szkocją i Polską, która zgromadziła dotychczas 7 „oczek”. W kwietniu „biało-czerwone” niespodziewanie zremisowały we Włocławku z Albanią 1:1 i przegrały w Paisley pod Glasgow ze Szkocją 0:3. W zeszłym roku wygrały 4:1 z Białorusią, przegrały ze Szwajcarią 1:2 i pokonały na wyjeździe 4:1 Albanię.
Podopieczne Miłosza Stępińskiego chcą zrewanżować się zespołowi z Wysp Brytyjskich za kwietniową porażkę. – Pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie z nimi rywalizować. W Kielcach chcemy zagrać przez 90 minut tak, jak ostatnio przez 75 i udowodnić, że nasz występ nie był przypadkiem. Rywal musi, my możemy – powiedział selekcjoner reprezentacji.
Bezpośrednio na mistrzostwa świata, które w 2019 roku odbędą się we Francji, awansują tylko zwycięzcy siedmiu grup eliminacyjnych. Cztery najlepsze drużyny z drugich miejsc rozegrają baraże.
Mecz eliminacji mistrzostw świata Polska – Szkocja rozegrany zostanie na Kolporter Arenie w Kielcach we wtorek 12 czerwca o godzinie 15.30.