Każdego dnia tysiące dzieci poddawanych jest różnego rodzaju zabiegom lekarskim. Niektóre z nich wymagają znieczulenia miejscowego, wykonanie innych jest możliwe jedynie w pełnym uśpieniu. O narkozie oraz innych rodzajach znieczulenia u dzieci rozmawialiśmy w „Czasie dla zdrowia”. Gościem programu był doktor nauk medycznych Michał Domagała, specjalista anestezjolog i toksykolog.
Narkoza to stan uśpienia ogólnego. Wprowadzenie pacjenta w stan uśpienia i niepamięci. Na początku naszej rozmowy musimy jednak rozróżnić dwie skrajnie różne sytuacje. Pierwsza to ta gdy mamy do czynienia z sytuacją, w której dziecko wymaga natychmiastowej pomocy, na przykład uległo wypadkowi i nie ma czasu na to, by zastanawiać się nad tym czy możemy poczekać. Musimy to zrobić szybko, bezpiecznie, zgodnie ze wszystkimi zasadami. I druga sytuacja, gdy pewne działania możemy zaplanować i w przypadku bardzo małych dzieci odroczyć czekając, aż ośrodkowy układ nerwowy będzie na tyle dojrzały by móc podjąć stosowne działania.
Należy pamiętać, że pacjentów wprowadza się w stan znieczulenia ogólnego w sposób sztuczny farmakologiczny. To jest taki stan, kiedy to operator będzie mógł w sposób bezbolesny, bez przeszkód wykonać zabieg operacyjny tak, by poszło wszystko bezpiecznie.
Warto też powiedzieć o blokadzie podpajęczynówkowej. To ten rodzaj znieczulania podczas, którego wprowadzamy blokadę uzyskując dostęp do płynu mózgowo-rdzeniowego w okolicy lędźwiowej kręgosłupa. Niestety nie każdy pacjent da sobie zrobić ten rodzaj znieczulenia. Pacjent musi zrozumieć o co chodzi w przypadku takiego znieczulenia i najczęściej u małych dzieci go nie stosujemy.
Więcej o tym czy narkoza może wywoływać skutki uboczne oraz dlaczego tak ważny jest wywiad, jaki lekarz anestezjolog prowadzi z pacjentem przed zastosowaniem znieczulenia w rozmowie z Michałem Domagałą, specjalistą anestezjologiem i toksykologiem.