– Obowiązkiem naszym i kolejnych pokoleń jest odnalezienie miejsc pochówku wszystkich ofiar zbrodni komunistycznych – powiedział na naszej antenie Leszek Bukowski z kieleckiej delegatury IPN. Jak już informowaliśmy, Instytut Pamięci Narodowej w Kielcach wspólnie z Prokuraturą Łódzką rozpoczyna badania dotyczące mordów dokonywanych przez UB po 1945 roku w okolicach Wierzchowiska, w gminie Żarnów, na terenie województwa łódzkiego.
Wówczas było to województwo kieleckie, gdzie w Bedlnie koło Końskich działał Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego. Leszek Bukowski powiedział, że z relacji świadków wiadomo, iż w okolicznych lasach ginęli ludzie bez śladu. Z przekazanych informacji wynika, że w czasie Wielkanocy 1946 roku pojawili się tam dwaj funkcjonariusze UB, którzy przewozili w samochodzie pasażera. Z ich zeznań wynika, że wjechali oni do lasu, tam kazali wykopać swojej ofierze grób, a następnie usłyszano strzały. Na razie nieznana jest tożsamość tej osoby. Kielecki IPN bada ten przypadek od pół roku.
– Mamy pewne przypuszczenia, ale w przypadku braku stuprocentowej pewności dopiero ewentualna identyfikacja pozwoli nam odpowiedzieć na pytanie – kto to był? – powiedział Leszek Bukowski.
Jak dodał, w czerwcu grupa profesora Krzysztofa Szwagrzyka wróci na „Łączkę”, na kieleckich Piaskach.
– Wiemy już bardzo dużo, te badania trwają już od kilku lat, pomagają nam wolontariusze, którzy nie są związani z IPN. Jesienią 2016 roku rozpoczęliśmy drugi etap prac archeologicznych na kieleckich Piaskach. Znaleźliśmy 2 ofiary zbrodni komunistycznej, zidentyfikowaliśmy szczątki, Ludwika Machalskiego pseudonim „Mnich” i Bronisława Klimczaka pseudonim „Sokół” – powiedział.
Gość Radia Kielce mówi, że są mocne przypuszczenia na temat kolejnych ofiar zbrodni komunistycznych, które leżą na Piaskach w dwóch miejscach.
– Jedno dotyczy ofiar z młodzieżowej organizacji antykomunistycznej, a drugie bardzo istotnej postaci – majora Wojska Polskiego, który walczył we wrześniu 1939 roku, później był w Armii Krajowej, a po zakończeniu wojny w organizacji „Niepodległość”. Najprawdopodobniej został aresztowany na początku sierpnia 1945 roku w odwecie za rozbicie więzienia kieleckiego.
Jak dodał, od 1946 do 1954 roku wydano 164 wyroki śmierci w większości na żołnierzy Podziemnego Państwa Polskiego z okresu II wojny światowej.
– Większość tych wyroków została wykonana, nie wiemy, czy wszyscy zostali pogrzebani na Piaskach. Część osób przetrzymywanych w kieleckim więzieniu została rozstrzelana i pochowana w lesie w okolicach Zgórska – powiedział.