Spacer śladem witryn sklepowych odbył się po raz pierwszy w Kielcach. Jego uczestnicy przeszli przez Rynek, a potem ulicami: Bodzentyńską, Dużą i Kozią, oglądając wystawy znajdujące się za szybami m. in. zakładów fotograficznych i optycznych.
Organizatorem wydarzenia jest Instytut Dizajnu w Kielcach, który nawiązuje w ten sposób do jednej ze swoich wystaw czasowych „Salve!”, poświęconej postaci przedwojennego bukieciarza Wojciecha Salwy. Krzysztof Kucharczyk dyrektor instytucji podkreśla, że był on jednym z prekursorów wykorzystywania witryn sklepowych. – To on, mając pięć kwiaciarni, codziennie w witrynach prezentował nowe kompozycje kwiatowe – dodał.
Historyk Krzysztof Myśliński z Muzeum Historii Kielc, który był przewodnikiem spaceru podkreśla, że nie chciał wskazywać, która witryna jest gorsza, a która lepsza, tylko zwrócić uwagę uczestników na to, jak obecnie są wykorzystywane przestrzennie wystawiennicze. – Pokazać, że niektórzy zrozumieli czym są witryny i jaką pełnią rolę – dodał.
Uczestnicy spaceru mówili, że w ten sposób mogą więcej dowiedzieć się o swoim mieście, bo interesują się historią Kielc.
Dzisiaj Krzysztof Myśliński wskazał podczas przechadzki miejsca ważne dla dziejów miasta. To na przykład kamienica Saskich na Rynku, w której kiedyś znajdowała się apteka, a obecnie jest sklep jubilerski. Następnie wszyscy przeszli do Instytutu Dizajnu, gdzie zaprezentowano fotografie ze zbiorów muzeum. Były na nich witryny z różnych miejsc w Kielcach, od XIX do XX wieku.
Kolejny spacer odbędzie się w najbliższą niedzielę, 20 maja, w Ciekotach. Będzie on dotyczył dzikich roślin jadalnych. Rozpocznie się o godzinie 10.00.