W 36. kolejce LOTTO Ekstraklasy Korona Kielce przegrała na wyjeździe z Wisłą Płock 1:4 (0:3). Bramki dla gospodarzy zdobyli José Kanté w 2. i 41., Kamil Biliński w 14. oraz Nico Varela w 89. z rzutu karnego, honorowego gola dla kieleckiego zespołu strzelił Sanel Kapidzic w 78. skutecznie egzekwując „jedenastkę”.
Korona kończyła mecz w „dziesiątkę”, gdyż drugą żółtą, w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany w 79. Michael Gardawski.
Znakomicie w mecz weszli piłkarze Wisły. W 2. po wrzucie z autu Arkadiusza Recy, piłka trafiła wprost na nogę Jose Kante, który skierował ją do siatki. W 14. min. padła druga bramka dla Wisły. Konrad Michalak idealnie obsłużył Kamila Bilińskiego, który tylko przyłożył nogę i futbolówka znalazła się w siatce.
W 30. min. okazję do podwyższenia rezultatu mieli gospodarze, Damian Szymański przegrał jednak pojedynek sam na sam z Matthiasem Hamrolem. W odpowiedzi, strzał Mateusza Możdżenia w 31. min., sparował na słupek Thomas Dahne. Była to pierwsza dogodna sytuacja do zdobycia bramki przez kielecki zespół.
Trzecią bramkę gospodarze zdobyli w 42. min. Po błędzie Bartosza Rymaniaka piłkę przejął Nico Varela, próbę podania zablokował obrońca Korony, ale piłka wróciła do Vareli, który tym razem skutecznie obsłużył Kantego. Ten mocnym strzałem pod poprzeczkę ustalił wynik do przerwy.
Po przerwie gra trochę siadła, Wisła nieco oddała inicjatywę piłkarzom Korony, którzy próbowali zmniejszyć rozmiary porażki. W 59. min. szansę na zdobycie gola miał Możdżeń. Po jego strzale z rzutu wolnego Dahne sparował piłkę na rzut rożny. W 59. min. idealnym dośrodkowaniem popisał się Cezary Stefańczyk, ale strzał Konrada Michalaka znów wybił bramkarz Korony. Rzut rożny wykonywał Varela, piłka spadła na nogę Adama Dźwigały, który trafił w Hamrola. Bramkarz Korony wychodził zwycięsko z kolejnych pojedynków z zawodnikami Wisły, gdyby nie jego postawa, wynik byłby znacznie wyższy.
Kolejną szansę piłkarze Korony mieli w 70. min., ale strzał Sanela Kapidzica wybił bramkarz gospodarzy. W 76. min. boisko opuścił Kante, żegnany oklaskami na stojąco. Był to jego ostatni występ przed płocką publicznością.
W 78. min., po faulu Cezarego Stefańczyka na Marcinie Cebuli, sędzia wskazał na jedenastkę, którą na bramkę zamienił Sanel Kapidzic. W 88. min. po akcji prawą stroną boiska Varela podał do Recy, który został sfaulowany i sędzia ponownie podyktował rzut karny, tym razem dla Wisły. Na listę strzelców wpisał się Varela, ustalając wynik spotkania.
Po meczu powiedzieli:
Gino Lettieri (trener Korony): „Jesteśmy rozczarowani tym, jak mecz się rozpoczął i jak się dalej potoczył. Takie coś nie powinno się wydarzyć. Nie chcemy rozmawiać o drużynie z Płocka, bo Wisła była agresywna, grali naprawdę dobrze. Ale skupiając się na swojej grze, to sądzimy, że to był nasz najgorszy mecz w tym sezonie. Takie mecze się nie mogą wydarzyć, bo przez 10 miesięcy graliśmy naprawdę dobrą piłkę, pracujemy na to aby dobrze zakończyć sezon, a to co się dziś stało nie powinno mieć miejsca.
– Liga nie zapomina, przyjdzie nowy sezon i zobaczymy, jak to będzie wyglądało z nowymi zawodnikami. Najgorsze jest to, że my trenerzy przy takim meczu mamy najmniejszy wpływ i to my wyglądamy najgorzej. Nie rozumiemy zachowania zawodników, to w ogóle nie powinno mieć dzisiaj miejsca. Sądzimy, że dla tych kibiców którzy dzisiaj przyjechali do Płocka, byłby to dobry gest jak zapłacimy za wejściówkę na ten mecz”.
Jerzy Brzęczek (trener Wisły): „Na pewno jesteśmy bardzo zadowoleni, że tak się pożegnaliśmy przed własną publicznością. Było to zasłużone zwycięstwo, dzisiejszy wynik był konsekwencją stwarzania dużej ilości sytuacji podbramkowych. Najpierw musimy się nacieszyć dzisiejszym zwycięstwem i od razu przygotowujemy się do ostatniego meczu w tym sezonie w Białymstoku. Dzisiaj Wisła pokazała mądrość i konsekwencje w swoich działaniach, co sprawiło, że zasłużenie wygraliśmy dzisiejsze spotkanie”.
Wisła Płock – Korona Kielce 4:1 (3:0)
Bramki: Jose Kante 2., 2:0 Kamil Biliński 14., Jose Kante 42., Nico Varela 88. z karnego – Sanel Kapidzic 78. z karnego
Wisła: Daehne – Stefańczyk, Dźwigała, Uryga, Reca – Varela (88. Rogalski), Furman (71. Rasak), Szymański, Michalak, Biliński – Kante (76 Stilic).
Korona: Hamrol – Rymaniak, Kovacevic, Diaw Kallaste (29. Aankour) – Cebula (80. Malarczyk), Możdżeń, Janjic, Petrak (46. Kapidzic), Gardawski – Soriano.
Żółte kartki: Michalak, Szymański – Możdżeń, Gardawski.
Czerwona kartka: Michael Gardawski 79. za drugą żółtą
Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
Widzów: 6 315.