Pół miliona złotych może przeznaczyć na remont dachu Muzeum Zabawy i Zabawek w Kielcach. Taką kwotę, placówka dostała od Urzędu Miasta. Przetarg na wykonanie prac został ogłoszony w styczniu, ale nikt nie złożył ofert.
Dyrektor instytucji Maciej Obara przypuszcza, że problemem może być fakt, iż budynek jest zabytkiem i trzeba go odnawiać pod ścisłym nadzorem konserwatora. Tymczasem, na rynku trudno znaleźć firmy, które zajmują się pracą, w cięższych warunkach. – Nie jest to duża komplikacja, ale jednak wymaga sporego nakładu pracy – dodaje Maciej Obara. Dach jest skonstruowany z drewna iglastego, pokrytego blachą tytanową. Po wyborze projektu przez muzeum, musi być on zatwierdzony przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który przez cały czas kontroluje prace budowlane.
Ponieważ nikt nie zgłosił się do przetargu, muzeum ma możliwość poszukiwania wykonawcy zlecenia z tzw. wolnej ręki. Dotychczas przeprowadzono kilka rozmów i wstępnie wyłoniono dwie propozycje.
Dyrekcja muzeum czeka teraz na przedstawienie szczegółów ofert.