W Sądzie Rejonowym w Kielcach rozpoczął się proces Małgorzaty G., oskarżonej o spowodowanie śmiertelnego wypadku w Górnie pod Kielcami. W zdarzeniu zginęło 4-letnie dziecko, a jego matka doznała ciężkich obrażeń ciała. Proces będzie toczył się za zamkniętymi drzwiami, ponieważ wnioskowali o to oskarżyciele posiłkowi, czyli członkowie rodziny ofiary. Do wniosku dołączył się prokurator.
Do wypadku doszło w połowie maja w podkieleckim Górnie na drodze krajowej nr 74 w kierunku Lublina. Osobowy chrysler, kierowany przez Małgorzatę G., uderzył w dwójkę pieszych idących poboczem drogi. Czteroletniego chłopca, reanimowanego na miejscu, nie udało się uratować. Jego 33-letnia matka z ciężkimi, obrażeniami trafiła do szpitala.
Małgorzata G. usłyszała zarzut umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Zdaniem prokuratury oskarżona naruszyła zasady ruchu drogowego. Nie zachowała należytej ostrożności i nie obserwowała uważnie drogi, w wyniku czego zjechała na prawą stronę jezdni, gdzie potrąciła pieszych idących prawidłowo poboczem. Kobiecie grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Nie przyznaje się do winy.