Zakończyła się dwudniowa Olimpiada Języka Migowego w Kielcach, wydarzenie skupiające kilkudziesięciu uczestników z całego kraju, którzy udowodnili, że mimo, iż na co dzień żyją w ciszy, mają naprawdę wiele do powiedzenia.
Jak podkreśla Stanisława Zakrzewska, koordynator olimpiady, a także nauczyciel w Ośrodku Szkolno- Wychowawczym osób niesłyszących i słabosłyszących, język migowy jest bardzo specyficzny i diametralnie różni się od mówionego języka polskiego, dlatego słyszącym często trudno jest się go nauczyć.
– Jako osoby słyszące jesteśmy uwarunkowani przede wszystkim na dźwiękowy odbiór mowy. Wbrew pozorom najtrudniejsze nie jest poznanie znaków migowych, o wiele bardziej skomplikowana jest gramatyka języka migowego, w której niezwykle ważna jest mimika, pantomimika i przestrzeń – dodaje.
W olimpiadzie wzięło udział 33 niesłyszących uczestników z 12 ośrodków w Polsce.
Uczestnicy musieli się zmierzyć z trzema konkurencjami, było to między innymi opowiedzenie w języku migowym treści filmu animowanego, a także przygotowanie wystąpienia o postaci historycznej ważnej dla środowiska osób głuchoniemych.
Zdaniem Adriana Kuźmiuka z Krakowa, udział w olimpiadzie służy nie tylko poszerzaniu wiedzy, jest to także doskonała możliwość do lepszego poznania kultury głuchych, oraz wymiany doświadczeń z osobami niesłyszącymi z całego kraju.
W kategorii „Opowiadanie treści filmu animowanego w Polskim Języku Migowym” pierwsze miejsce zajął przedstawiciel SOSW dla Słabosłyszących i Niesłyszących z Kielc.
Natomiast wystąpienie w Polskim Języku Migowym nt. „Niesłyszący w historii” zwyciężył podopieczny SOSW z Warszawy. Z kolei, w ostatniej kategorii: „Przekaz w Systemie Językowo-Migowym” pierwsze miejsce zajął reprezentant specjalnego ośrodka szkolno-wychowawczego z Lublina.
W tym roku zawody niesłyszącej młodzieży zorganizował Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Słabosłyszących i Niesłyszących w Kielcach.