Znacząco wzrosną pensje pracowników naukowych zatrudnionych na uczelniach wyższych – zapowiada Jarosław Gowin wicepremier oraz minister nauki i szkolnictwa wyższego. Wzrost zarobków jest konieczny, by zachęcić najlepszych młodych, ale i starszych naukowców do prowadzenia kariery badawczej.
Jak mówi Piotr Ziółkowski, szef gabinetu politycznego Jarosława Gowina, pieniądze na podwyżki się znajdą, bo na lepsze finansowanie uczelni wyższych zgodzili się Teresa Czerwińska minister finansów oraz premier Mateusz Morawiecki.
– Podwyżki, w zależności od stanowisk wyniosą od 830 złotych do nawet 1020 złotych. Procentowo najwięcej zyskają osoby zarabiające kwoty minimalne – ich pensje wzrosną o 35 procent. Zyskają na tym zwłaszcza pracownicy z małych ośrodków akademickich, gdzie liczba osób zarabiających minimalną kwotę jest największa – tłumaczy Piotr Ziółkowski.
Przykładowo wynagrodzenie zasadnicze adiunktów ze stopniem doktora wzrośnie o 860 złotych. Podwyżkę odczują także osoby zatrudnione na stanowiskach asystenta, wykładowcy, lektora i instruktora. Dotychczas ich minimalna pensja kształtowała się na poziomie ok. 2400 złotych. Po zmianach będzie to ponad 3200 złotych. Więcej zarabiać mają również profesorowie. Ich pensja ma wynosić co najmniej 150 procent średniego wynagrodzenia w polskiej gospodarce, czyli nie będzie mogła być niższa niż 6410 złotych.
Profesor Wiesław Trąmpczyński, rektor Politechniki Świętokrzyskiej nie ukrywa, że wzrost wynagrodzeń pracowników uczelni jest niezwykle potrzebny. Ale dopiero kiedy zobaczy te pieniądze zapisane w budżecie będzie mógł ocenić, jak znacząco wzrosną pensje.
– Bardzo bym chciał, żeby zapowiedzi resortu weszły w życie. Obecnie dużo uzdolnionych osób ucieka z uczelni i szuka pracy gdzie indziej, czasem za granicą. Trudno się dziwić, skoro asystent po studiach zarabia 2600 złotych – mówi Wiesław Trąmpczyński.
Resort nauki chce by pensje na uczelniach wzrosły od 1 stycznia 2019 roku. Resort przygotowuje rozporządzenie w tej sprawie. Jego wprowadzenie w życie jest uzależnione od przyjęcia przez Sejm Konstytucji dla Nauki, czyli ustawy reformującej szkolnictwo wyższe.