Prawie dziewięć tysięcy kibiców na Kolporter Arenie w Wielką Sobotę, to średnia z poprzednich sezonów. W przeddzień Wielkiej Niedzieli, Korona Kielce rozegrała dotychczas w Ekstraklasie, cztery mecze przed własną publicznością. W 2006 roku spotkanie z Górnikiem Zabrze obejrzało z trybun dziewięć tysięcy czterysta osób.
W sobotę podopieczni Gino Lettieriego podejmować będą Lechię Gdańsk. Organizatorzy spodziewają się, że na stadion przy ulicy Ściegiennego przyjdzie około sześciu tysięcy wiernych „żółto-czerwonych” fanów.
– Gramy dla kibiców, a im więcej jest ich na trybunach, tym lepiej dla nas – podkreśla pomocnik Korony Jacek Kiełb. – W większym gronie lepiej się dzieli radość ze zwycięstwa. Zawsze staramy się grać tak, żeby jak najwięcej ludzi przyciągnąć. Jestem wdzięczny tym kibicom, którzy przychodzili na mecze, mimo trudnych warunków atmosferycznych. Nie mamy się czego wstydzić, bo było ich dużo. My zostawiamy zdrowie na boisku, a oni na trybunach. Dziękuję w imieniu swoim i chłopaków. My naprawdę to bardzo doceniamy – dodał popularny „Ryba”.
Średnia widzów na Kolporter Arenie w tym sezonie wynosi nieco ponad siedem i pół tysiąca. Komplet publiczności zasiadł na trybunach na meczu z Legią Warszawa. Najmniejsza frekwencja była na spotkaniu z Pogonią Szczecin, które obejrzało niespełna pięć tysięcy kibiców.