W parafii istniejącej od ośmiu wieków tradycja przygotowania ogromnych palm wielkanocnych sięga ponad dwóch dekad. Proboszcz-senior kryneckiej parafii ksiądz Andrzej Sasin zaznacza, że pomysł na taki sposób świętowania narodził się spontanicznie wśród grup sołeckich i ludowych.
Zbiegło się to z nurtem odradzania się kół gospodyń wiejskich i zespołów ludowych. Z roku na rok tradycja przygotowywania palm rozrastała się, by w końcu objąć cały powiat. Najwyższe palmy sięgały 10 metrów. Na procesje Niedzieli Palmowej do Krynek przyjeżdżają mieszkańcy wielu okolicznych miejscowości.
Ambicją każdej grupy jest nie tylko przygotowanie jak największej palmy, ale także precyzyjne wykonanie każdego kwiatka i ozdoby. Potwierdza to proboszcz parafii w Krynkach ksiądz Wojciech Zdon. Zauważyć można szczególną dbałość o nieschematyczne przygotowanie palm.
Członkinie Klubu Kobiet Kreatywnych Alle Babki ze Stykowa uwiły kilkumetrową palmę. Podczas procesji panie otaczały ją trzymając w rękach jej mniejsze kopie oraz koronę z kwiatów i liści. Prace nad palmą rozpoczęły się już po Bożym Narodzeniu, w ostatnich dniach zbierane były trawy. Tę czynność utrudniał śnieg, nie zniechęcił jednak Alle Babek.
Jedną z największych palm przygotowali mieszkańcy sołectwa Brody. Maria Jagieła, sołtys miejscowości, zaznacza, że prace nad jej uwiciem trwały ponad miesiąc. Najwięcej czasu pochłaniało przygotowanie kwiatów, ostatnie dwa dni, to wiązanie gotowych elementów. Palma z Brodów ma ponad 6 metrów wysokości. Tradycje Niedzieli Palmowej są w Krynkach bardzo żywe. Wśród parafian uczestniczących w nabożeństwie można było znaleźć także oryginalne palmy wykonane własnoręcznie. Szczególną uwagę zwracała palma z bazi i żywych kwiatów wkomponowana w serce z prawdziwych liści palmowych.
Wszystkie palmy będzie można oglądać w kościele w Krynkach przez cały okres wielkanocny.