Korona Kielce wiosną tego roku nie przegrała jeszcze żadnego meczu ligowego. „Żółto-czerwoni” dwa spotkania wygrali, trzy zremisowali i dopisali do swojego konta dziewięć punktów. Trener Gino Lettieri podkreśla, że ma wyrównaną kadrę i często zaskakuje swoimi decyzjami personalnymi.
W ostatniej kolejce, w której Korona grała z Pogonią Szczecin, w meczowej osiemnastce zabrakło Radka Dejmka i Marcina Cebuli. Obydwaj wystąpili w poprzednich czterech tegorocznych spotkaniach. Łukasz Kosakiewicz zagrał dobry mecz z Lechem Poznań, na następny w Krakowie z Wisłą nie pojechał, a w kolejnym z Pogonią wybiegł w wyjściowej jedenastce.
– Nikt nie może być pewny gry, bo o tym decyduje trener. „Kosa” jest takim przykładem. W środę nie pojechał do Krakowa, a w sobotę był na boisku od pierwszej do ostatniej minuty. Nikt się oczywiście na szkoleniowca nie obraża. Byłoby mi ciężko, gdybym nie znalazł się w składzie na najbliższy mecz, ale najważniejsze jest dobro drużyny – powiedział pomocnik Jacek Kiełb.
– Każdy z nas już chyba był w takiej sytuacji. U tego trenera nie ma reguły. Dziś grasz, a jutro nie ma cię w kadrze meczowej. Myślę, że to trochę na wzór niemiecki. Wiemy jednak, że inny potencjał materialny jest w Bundeslidze i można sobie na takie roszady pozwolić. U nas różnie z tym bywa, ale na razie dajemy radę – ocenił pomocnik Mateusz Możdżeń.
W najbliższym, sobotnim wyjazdowym meczu 27.kolejki LOTTO Ekstraklasy z Wisłą Płock nie zagra Bartosz Rymaniak. 28-letni obrońca, który w tym sezonie wystąpił w pełnym wymiarze czasowym we wszystkich spotkaniach, będzie pauzował z powodu żółtych kartek.