Matka dwójki dzieci z ulicy Daszyńskiego w Kielcach przyznała się do ich zabójstwa. Prokuratura postawiła Darii D. zarzuty i jeszcze dzisiaj skieruje wniosek o tymczasowy areszt. Grozi jej dożywocie.
Śledczym udało się przesłuchać matkę, która od wtorku z raną ciętą szyi przebywa w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach. Z przesłuchaniem zwlekano do poprawy stanu jej zdrowia.
Do tragedii doszło we wtorek w bloku przy ulicy Daszyńskiego w Kielcach. Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że 5-letni chłopiec, syn oskarżonej otrzymał jedną ranę kłutą w obrębie szyi. 15-letnia córka natomiast aż 10 ran kłutych. Według ustaleń śledczych Daria D. po zabójstwie swych dzieci próbowała sama odebrać sobie życie.
Prokuratura Okręgowa w Kielcach nie wykluczała wcześniej wątku tzw. rozszerzonego samobójstwa. O tragedii poinformował policję ojciec rodziny, który wrócił do domu po pracy i odnalazł trzy zakrwawione ciała.