Gmina Szydłów ogłosiła przetarg na prace konserwatorskie i budowlane przy cennych zabytkach. W planach jest remont XIV-wiecznego zamku królewskiego oraz Skarbczyka i bramy zamkowej z XVII wieku.
– W budynku bramy miałyby powstać miejsca noclegowe i zaplecze do obsługi ruchu turystycznego. Z kolei Skarbczyk, w którym obecnie znajduje się muzeum, zostanie wyposażony w multimedialne tablice, makiety i informacje o innych wyjątkowych budowlach, które podobnie jak zamek w Szydłowie powstały w średniowieczu w różnych częściach Europy, np. w Krakowie, Avinion, Malborku, Akwizgranie i Wiślicy – mówi Jan Klamczyński, wójt Szydłowa.
Będzie można poznać historię budowli, obejrzeć ich makiety, a także figury królów i pierwszego wójta Szydłowa. W piwnicy Skarbczyka będzie można oglądać film o działaniach zbója Szydły. Będą też gabloty ze starymi monetami.
– Poważne i kosztowne prace mają objąć ruiny średniowiecznego zamku królewskiego, który zostanie m.in. pokryty dachem, w części szklanym – dodaje Jan Klamczyński.
Odbudowany zostanie też system grzewczy, tzw. hypocaustum, który wykorzystywano tylko na dwóch zamkach w Polsce. W części zachodniej powstanie zaplecze sanitarne, kiosk i szatnia. Odtworzone zostanie też piętro zamku. Na górze powstanie sala, na której będą organizowane wydarzenia kulturalne związane z dawnym życiem dworskim.
Zamek w Szydłowie został wybudowany ok. 1400 roku i był użytkowany zaledwie przez kilkanaście lat, zanim zniszczył go pożar. Badania archeologów potwierdziły, że tzw. sala rycerska jest najlepiej zachowaną średniowieczną rezydencją królów polskich. Są tam oryginalne ściany oraz otwory okienne i drzwiowe, które bardzo wiele mówią o standardach życia na przełomie XIV i XV wieku. Sala tronowa z miejscem na tron w centralnym punkcie, na podwyższeniu to jedno z nielicznych tego typu pomieszczeń, zachowanych w centralnej Europie. Z kolei prostokątne, bardzo zniszczone otwory okienne wskazują na styl dworski, czyli najwyższy kunszt gotyku świeckiego, niezwykle rzadki w Polsce. Po remoncie zamek może częściowo odzyskać dawny blask.
To już drugi przetarg gminy Szydłów na przeprowadzenie prac przy zamku, Skarbczyku i bramie zamkowej. Najtańsze oferty, które wpłynęły w pierwszym przetargu, przekraczały założenia i możliwości gminy o milion złotych. Wójt Szydłowa ma nadzieję, że zgłoszą się tańsi oferenci. Jeśli tak się nie stanie, to będzie trzeba poszukać dodatkowych pieniędzy, poza budżetem gminy.
Na całość prac samorząd dostał prawie 8-milionową dotację unijną i promesę Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Gmina zabezpieczyła też 2 miliony złotych wkładu własnego. Dzięki tym pieniądzom remont miał objąć nie tylko zamek, bramę i Skarbczyk, ale także XVI-wieczną synagogę oraz ruiny kościoła i Szpitala św. Ducha.