Uczniowie świętokrzyskich szkół mogą ratować ludzkie życie. Wystarczy, że zarejestrują się w bazie danych potencjalnych dawców komórek macierzystych i szpiku kostnego. Zachęcało ich będzie do tego Świętokrzyskie Kuratorium Oświaty.
Kierujący urzędem Kazimierz Mądzik chce podpisać porozumienie ze zbierającą dane dawców Fundacją DMKS i wspólnie promować ideę w świętokrzyskich szkołach. Kurator zastrzega, że rejestrować w bazie danych fundacji mogą się tylko uczniowie pełnoletni.
– Sama rejestracja do niczego nie zmusza. Każdy może zrezygnować z bycia dawcą, ale może też uratować czyjeś życie. Zgłoszenie się jako dawca jest bardzo ważne, bowiem czasem trzeba sprawdzić miliony osób, żeby znaleźć osobę, która pasuje genetycznie do pacjenta chorego na białaczkę czy inny nowotwór krwi – mówi kurator.
Obecnie zarejestrowanych dawców komórek macierzystych w naszym kraju jest ponad milion. Liczba dawców ciągle rośnie, ale potrzeby są znacznie większe, bowiem co piąty pacjent cierpiący z powodu nowotworu krwi nie znajduje swojego „bliźniaka genetycznego”, który mógłby uratować mu życie.
Renata Rafa sama jest dawcą, jej komórki macierzyste uratowały już ludzkie życie. Jak mówi, sama procedura pobrania komórek nie boli i wymaga tylko poświęcenia trochę czasu.
– Cztery dni wcześniej dawca dostaje zastrzyk stymulujący produkcję komórek macierzystych przez szpik kostny. Komórki wydostają się do krwi, a piątego dnia jedzie się do kliniki – opowiada.
W klinice dawca podłączony jest do specjalnej aparatury, która filtruje krew wychwytując komórki macierzyste. Renata Rafa zachęca wszystkich do rejestracji się jako dawca.
– Satysfakcji, którą się czuje ratując ludzkie życie nie da się porównać z niczym innym – twierdzi.
W marcu w województwie świętokrzyskim odbędzie się „Komórkomania”, akcja promująca bycie dawcą komórek macierzystych.