Drużyna Korony Kielce od dziesięciu dni przebywa na zgrupowaniu w Turcji. W ośrodku w Side „żółto-czerwoni” przygotowują się do drugiej części sezonu. Zawodnicy ciężko trenują, ale zdaniem włoskiego szkoleniowca Gino Lettieriego, efekty tej pracy widać będzie wiosną na boiskach Ekstraklasy.
– Nie jest lekko, ale wierzymy w to co mówi trener – powiedział pomocnik Korony Mateusz Możdżeń. – Podobnie pracowaliśmy latem i wiemy jak wyglądała w naszym wykonaniu runda jesienna. Do piętnastej, szesnastej kolejki kondycyjnie naprawdę wyglądaliśmy dobrze. Po koniec roku opadliśmy trochę z sił, ale wcześniej graliśmy twardo z każdym przeciwnikiem. Myślę, że możemy to powtórzyć i zaatakować od początku tej rundy. Mamy naprawdę niezłą pozycję wyjściową, także wszystko przed nami – uważa 26-letni piłkarz.
Korona rozegrała w Turcji już trzy mecze kontrolne. W starciach z rumuńskimi zespołami, kielczanie bezbramkowo zremisowali z Sepsi Sfântu Gheorghe oraz pokonali CSM Politehnica Iasi 3:2. Bezbramkowo zakończył także sparing z ukraińskim Olimpikiem Donieck.
W konfrontacji z tym ostatnim zespołem ucierpiało kilku kieleckich zawodników. Testowany chorwacki pomocnik Oliver Petrak ma mocno zbity staw skokowy. Również Bartosz Rymaniak boryka się z podobnym urazem. Bośniak Adnan Kovacević doznał kontuzji ścięgna achillesa. 24-letni pomocnik wrócił w poniedziałek do Kielc, gdzie będzie przechodził rehabilitację pod okiem specjalistów.
W środę 24 stycznia Korona zmierzy się z trzynastą drużyną ligi rosyjskiej Amkarem Perm. Do Kielc podopieczni Gino Lettieriego wrócą w sobotę 27 stycznia.