W Sądzie Rejonowym w Opatowie kilkunastu kolejnych świadków zeznawało w sprawie nieprawidłowości podczas wyborów samorządowych w gminie Tarłów w 2014 roku. Na sprawę stawiły się osoby, które głosowały poprzez pełnomocnictwo w lokalu wyborczym w Ciszycy Górnej.
Kilkoro świadków zeznało, że formalności pomagała załatwić pani sołtys, która przynosiła wnioski i wypełnione zabierała do gminy. Świadek Roman S. przed sądem mówił, że o możliwości uzyskania pełnomocnictwa do głosowania za tatę dowiedział się właśnie od niej. Dodał, że nikt nie nakłaniał jego czy ojca, aby brać udział w wyborach, ponieważ obaj zawsze chętnie spełniali ten obowiązek.
Prowadzący sprawę sędzia Andrzej Perlik dopatrzył się w zeznaniach świadka istotnych nieścisłości. Podczas przesłuchania na policji Roman S. zeznał, że podpisy na dokumentach nie są nakreślone przez jego ojca. Dziś zmienił swoje zeznania i powiedział, że żaden z podpisów nie jest sfałszowany. Rozbieżność w zeznaniach tłumaczył stresem, bo po raz pierwszy wzywany był na komendę.
Z kolei inny świadek Stanisław K., który głosował za matkę, po okazaniu mu pełnomocnictwa przez sąd stwierdził, że podpis na dokumencie nie jest jego. Dodał także, że w jego domu byli trzej urzędnicy, ale nie oskarżeni, i to oni odbierali wypełnione wnioski. W dniu wyborów pełnomocnictwo było od razu w komisji obwodowej, on go nie przynosił. Sytuacja taka miała miejsce jeszcze w kilku innych przypadkach.
Osoby dziś zeznające, na pytanie sędziego, w jaki sposób otrzymały upoważnienia do głosowania, nie potrafiły sobie przypomnieć. Dodawały przy tym, że żaden z oskarżonych pracowników urzędu gminy w tej sprawie u nich nie był.
Marzena F., która zeznawała dziś jako świadek, powiedziała, że nie wiedziała o możliwości głosowania jako pełnomocnik, dopóki do jej domu nie przyszła jedna z radnych z dokumentami do wypełnienia. Kobieta dodała, że nikt w domu nie rozważał wcześniej zorganizowania upoważnienia do tego momentu. Potem zdecydowała się głosować z upoważnienia matki.
Według kodeksu wyborczego pełnomocnictwo do głosowania może być udzielone przez osobę niepełnoprawną o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności lub przez osobę powyżej 75 lat. Pełnomocnictwo do głosowania w dniu wyborów okazać komisji powinna osoba upoważniona.
Przypomnijmy, w 2014 roku tuż przed druga turą głosowania w wyborach samorządowych do spisu wyborców na podstawie nieprawdziwych oświadczeń dopisano ponad 30 osób. Co najmniej 9 z nich nie miało prawa głosu. Oskarżony wójt, zawieszony aktualnie w swoich czynnościach Leszek W., wygrał wówczas różnicą 6 głosów.