Maciej Giemza z Orlen Team zajął 43.miejsce na VI etapie jubileuszowego 40. Rajdu Dakar. 22 – letni kielczanin, do pierwszego na mecie Francuza Antoine Meo, stracił 19 minut i 55 sekund. Motocykliści mieli do pokonania liczący 758 km odcinek z Arequipa do La Paz.
Liderem klasyfikacji generalnej został drugi na mecie w La Paz Argentyńczyk Kevin Benavides. Maciejowi Giemzie tak śpieszyło się do mety, że przekroczył dozwoloną prędkość i złapał pierwszą w swojej dakarowej karierze karę wynoszącą pięć minut. Kielczanin, który wciąż jest najlepszym z polskich motocyklistów, spadł na 33.lokatę. Jego starta do lidera wynosi 2 godziny 46 minut 46 sekund.
Jadący na quadzie Rafał Sonik, który z powodu złamania kości podudzia wycofał się z Rajdu Dakar i przebywa w szpitalu w Limie, w najbliższych dniach wróci do Polski. W kraju czeka go operacja.
– Ale na quadach będę mógł nadal jeździć. Już się nie mogę doczekać powrotu – zapewnił.
Piątek jest jedynym dniem odpoczynku w 40. Rajdzie Dakar. W sobotę kierowcy będą mieli do pokonania trasę z La Paz do Uyuni długości 726 km (OS 425 km).