Dziś w Kościele Katolickim obchodzony jest Światowy Dzień Misyjny Dzieci. W 1950 roku ustanowił go papież Pius XII. Co roku, 6 stycznia, dzieci z całego świata modlą się za swoich rówieśników z krajów misyjnych. Ofiary zebrane dziś w kościołach zostaną przekazane na wsparcie polskich misjonarzy.
W kieleckiej katedrze mszę z udziałem kolędników misyjnych odprawił biskup Jan Piotrowski. W rozmowie z Radiem Kielce podkreślił, że swoją pasterską modlitwą ogarnia dziś szczególnie wszystkie dzieci, które w tym roku podjęły misyjne kolędowanie w diecezji kieleckiej.
– Z niewielkich, ale regularnych ofiar zbieranych przez dzieci, w krajach misyjnych funkcjonują szpitale, żłobki i przedszkola. Jan Paweł II, pisząc do dzieci z okazji jubileuszu Dzieła Misyjnego Dzieci podkreślał, że nie ma takiego dziecka, które nie mogłoby nic ofiarować drugiemu. Nawet, jeśli nie posiada niczego materialnie, ważna jest jego modlitwa. Dlatego kładzie się duży nacisk na to, by otaczać modlitwą dzieci mieszkające w krajach, w których brakuje pokoju i by modlić się za dzieci nie znające Chrystusa - mówił bp Jan Piotrowski.
Wśród kolędników misyjnych, którzy dziś modlili się w kieleckiej katedrze były m.in. Maja Cichacka, która w jasełkach odgrywa Maryję, Roksana Szczygieł grająca owieczkę i Gabriela Prokop, odgrywająca dziecko z Syrii. Dziewczynki podkreślają, że biorą udział w kolędowaniu misyjnym z potrzeby serca, żeby pomagać np. dzieciom w Syrii.
– Tam trwa wojna i dzieci bardzo potrzebują naszej pomocy. Co roku chodzimy z kolędowaniem po całej parafii. Czasem zwalniamy się z lekcji i chodzimy ma próby, żeby uczyć się wierszy i pastorałek - podkreślały dziewczyny.
W diecezji kieleckiej z kolędą misyjną wyruszyło w tym roku ponad 200 grup dzieci. Najwięcej powstało ich w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Kazimierzy Wielkiej. Zebrane przez nich datki zostaną przekazane na pomoc dzieciom w Syrii i Libanie.
W Polsce Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci działa od 1959 roku.