Pallotyni świętują 60-lecie posługi w klasztorze na Karczówce w Kielcach. Obchody jubileuszu zaplanowano na 14 stycznia. Dwaj pierwsi księża przyjechali do Kielc w 1957 roku z inicjatywy biskupa Czesława Kaczmarka. Zastąpili na Karczówce Siostry Sercanki, które prowadziły tam przedszkole i drukarnię.
– Pierwsze lata pracy były dla Pallotynów ciężkie ze względu na trudności ze strony komunistycznych władz – mówi ksiądz Jan Oleszko, rektor Wspólnoty Pallotynów na Karczówce. Władze nie godziły się na obecność zakonników w tym miejscu i zakazały prowadzenia kultu. Pallotyni musieli przenieść msze święte z kościoła do refektarza. Dopiero po kilku latach udało się zakończyć spór.
Kolejną trudnością był zły stan klasztornych zabudowań, które w opinii prowincjała jeszcze w latach 70. XX wieku nie nadawały się do zamieszkania ze względu na trudne do wyeliminowania zawilgocenie i zagrzybienie. Doprowadzenie zabudowań do obecnego stanu wymagało wiele pracy i było bardzo kosztowne. Woda została doprowadzona do Karczówki dopiero w 1971 roku. W zakonie mówiło się nawet, że jak nie będziesz się uczył na studiach, to pójdziesz kopać studnię na Karczówkę – wspomina ks. Jan Oleszko.
W ostatnich latach dzięki dotacjom unijnym odnowiono m. in. ogród, strychy i dziedziniec. Utworzono sale konferencyjne i ponad sto miejsc noclegowych. W tym roku zakończą się kolejne remonty. Wykonany zostanie podjazd dla niepełnosprawnych. W planach jest też remont wieży wraz z wejściem i utworzeniem platformy widokowej dla turystów. Pallotyni prowadzą na Karczówce rekolekcje, terapię, spotkania dla młodzieży, spotkania ekumeniczne i dialog międzykulturowy – dodaje ks. Jan Oleszko.
Przez 60 lat na Karczówce pracowało 80 Pallotynów. Obecnie w Kielcach pracuje 11 księży. Poza Karczówką, Pallotyni prowadzą też parafię Św. Wincentego w Kielcach. Posługują także w Świętej Katarzynie i Sandomierzu.