Trzech ratowników medycznych zostało dyscyplinarnie zwolnionych z pracy w Świętokrzyskim Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego Jak informuje Marta Solnica, dyrektor pogotowia, powodem tego kroku dyscyplinarnego jest wysłanie przez nich do ministerstwa zdrowia, Urzędu Marszałkowskiego oraz wojewody świętokrzyskiego anonimowego pisma, w którym jest mowa o rzekomych nieprawidłowościach w firmie.
– Udowodniłam im, że pisali bardzo oszczercze, anonimowe pisma na mój temat, na temat firmy, że działali na szkodę zakładu pracy. Straciłam do nich zaufanie, takie osoby nie mogą pracować w takiej firmie jak pogotowie. Dlatego już miesiąc temu zgłosiłam sprawę do prokuratury – mówi Marta Solnica.
Z zarzutami nie zgadzają się zwolnieni ratownicy medyczni. Jak mówi jeden z nich, Jakub Kasiński, wiceprzewodniczący Polskiego Związku Ratowników Medycznych w świętokrzyskim pogotowiu nie wysyłali oni nigdzie żadnych anonimów szkalujących ich pracodawcę i firmę.
– Ten anonim został przypisany mnie i moim dwóm kolegom, a my tworzymy związek ratowników medycznych. Nie mamy sobie nic do zarzucenia, nie popieramy żadnych anonimów. W piśmie, które skierowaliśmy do dyrektor jasno podkreśliliśmy, że wszystkie dokumenty, które będą wypływały od nas będą pismami oficjalnymi, sygnowane naszymi imionami i nazwiskami oraz pieczątkami związku. My z tym anonimem absolutnie nie mieliśmy nic wspólnego – mówi Jakub Kasiński.
Zwolnieni ratownicy medyczni zapowiadają, że sprawę skierują do sądu pracy.