Anemia, to podstępna choroba, której objawy mogą być mylące i sugerować np. depresję. O niedokrwistości rozmawialiśmy z profesorem Marcinem Pasiarskim, kierownikiem Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku w Świętokrzyskim Centrum Onkologii.
– Wydawać by się mogło, że anemia może dotyczyć tylko bardzo szczupłych osób, kobiet, modelek. Jednak tak do końca nie jest.
Tak, ponieważ najczęściej na tę chorobę nie zapadają modelki. To jedna z najczęstszych dolegliwości wśród społeczeństwa. Niedokrwistość może dotyczyć każdego z nas. I osób młodszych i starszych, szczupłych i otyłych.
– Kiedy możemy w ogóle mówić o anemii?
W przypadku kobiet o niedokrwistości mówimy wówczas, gdy hemoglobina spada poniżej 12 gram na decylitr, natomiast u mężczyzn poniżej 13 gram na decylitr. Niedokrwistość możemy zróżnicować jeśli chodzi o jej ciężkość. O łagodnej mówimy wówczas, gdy hemoglobina waha się między 10, a 12 gram na decylitr. Niedokrwistość umiarkowana występuje wtedy, gdy poziom hemoglobiny jest pomiędzy 8, a 10 gram na decylitr. Z kolei o ciężkim przypadku tej choroby można mówić wtedy, gdy hemoglobina waha się między 6,5, a 7,9 gram na decylitr. Natomiast jeżeli hemoglobina jest poniżej 6,5 gram na decylitr, wtedy jest to stan zagrażający życiu, wymagający natychmiastowej interwencji.
– Jakie są objawy niedokrwistości?
To są takie objawy, na które z reguły nie zwracamy uwagi. Osłabienie, bladość cery, nasilona męczliwość, upośledzenie tolerancji wysiłku, zaburzenia koncentracji. Te objawy nie są przecież charakterystyczne dla anemii. Możemy je zrzucić na karb np. przepracowania, możemy je zbagatelizować. Dopiero w momencie kiedy ta niedokrwistość się nasila, stan przemęczenia utrzymuje się długo (kilka tygodni), wówczas zazwyczaj udajemy się do lekarza. Podkreślić trzeba jeszcze jedną rzecz. Organizm ludzki jest bardzo odporny, dlatego jeśli niedokrwistość narasta bardzo powoli (czyli spadek hemoglobiny nie jest gwałtowny, jak w przypadku dużych krwawień), to przez pół roku, czy rok chory może tego zupełnie nie odczuć. W tym przypadku może zauważyć ten spadek, gdy wartości hemoglobiny staną się krytyczne. Dopiero wtedy dochodzi do dodatkowych objawów, np. tachykardii, zaburzeń rytmu serca, czy uczucia braku powietrza.
– Jak diagnozuje się anemię?
Podstawowym badaniem, które umożliwia nam rozpoznanie niedokrwistości, to jest morfologia krwi z rozmazem komputerowym. To badanie kosztuje od 10 do 14 zł. Człowiek zdrowy powinien takie badanie wykonać profilaktycznie raz do roku.
– Ze statystyk wynika, że na anemię częściej zapadają kobiety.
Tak, ale to też wynika z tego jaka jest przyczyna tej niedokrwistości. Najczęstsza jej przyczyna, która jest diagnozowana u chorych zgłaszających się z tą dolegliwością, to jest niedobór żelaza. Często na anemię zapadają panie, które mają obfite miesiączki. To stanowi praktycznie prawie 90% wszystkich niedokrwistości, z którymi mamy do czynienia. Kolejną przyczyną jest niedobór kwasu foliowego oraz witaminy B12. Inna, to anemia, która towarzyszy innym chorobom przewlekłym. Dopiero na samym końcu możemy podejrzewać jakieś choroby związane z chorobami onko–hematologicznymi, czy onkologicznymi.
– Jak się leczy tę chorobę?
U większości osób wystarczy przyjmować preparaty żelaza przez dłuższy czas. Dłuższy, tzn. nie przez miesiąc, czy dwa, ale przez kilka miesięcy. Najlepiej przez pół roku. Jeżeli będziemy przyjmowali żelazo krócej, morfologia nam się poprawi, ponieważ tego żelaza będzie dużo we krwi. Jednak trzeba też odbudować magazyny wewnątrzustrojowe żelaza, które znajdują się w różnych białkach i różnych narządach, głównie w wątrobie. W tym przypadku mamy do czynienia z leczeniem objawowym, nie przyczynowym.
Pamiętajmy, że niedokrwistość jest najczęściej objawem jakiejś choroby. Dlatego trzeba się zastanowić, skąd się bierze ten niedobór żelaza. Jak mówiłem wcześniej, u kobiet, które nadmiernie miesiączkują jest to po prostu utrata żelaza z krwią. W pozostałych przypadkach może być to i najczęściej jest to również utrata krwi, ale np. na drodze przewodu pokarmowego. Wówczas trzeba wykonać diagnostykę przewodu pokarmowego. Także choroby, które wpływają na zaburzenie wchłaniania (np. nieleczona celiakia), mogą prowadzić do niedokrwistości.
– Czym grozi nieleczona niedokrwistość?
Niezdiagnozowana, nieleczona i do tego pogłębiająca się niedokrwistość może mieć bardzo poważne skutki zdrowotne właściwie dla każdego organu w naszym ciele. Anemia prowadzi do niedotlenienia całego organizmu, zatem będzie rzutować na każdy narząd. Może skutkować, nawet u osób zupełnie zdrowych, pojawieniem się zaburzeniem rytmu serca, bóli wieńcowych, bólów w obrębie klatki piersiowej. Może także prowadzić do zaburzeń pamięci, problemów związanych z przewodem pokarmowym, omdleń, czy poważnych zaburzeń neurologicznych. Nie wolno dopuszczać do sytuacji, w której krytycznie spada poziom hemoglobiny, bo może się to skończyć nawet śmiercią chorego.