Niewiele czasu na odpoczynek mają w końcówce roku piłkarze Korony Kielce. Podopieczni Gino Lettieriego w sobotę grali przed własną publicznością z Arką Gdynia, a już we wtorek zmierzą się na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Będzie to mecz 20. kolejki LOTTO Ekstraklasy.
– Dobrze, że po porażce z Arką szybko będziemy mieli okazję do rehabilitacji. Jeżeli się potykasz, to chcesz zagrać nawet na drugi dzień. To będzie ważny mecz dla układu tabeli. Jagiellonia ma teraz nad nami trzy punkty przewagi i wypadałoby wygrać. Jeśli nie, to chociaż zdobyć jeden punkt. Wiemy ile potrzeba do zajęcia miejsca w pierwszej ósemce. Im szybciej zbierzemy te punkty tym lepiej – stwierdził pomocnik „żółto-czerwonych” Mateusz Możdżeń.
W spotkaniu z Jagiellonią nie zagra, pauzujący za żółte kartki, Jakub Żubrowski. 25-letni wychowanek kieleckiego klubu tworzył dotychczas duet środkowych pomocników z Mateuszem Możdżeniem.
– Byłem świadomy jego absencji w momencie kiedy otrzymywał kartkę w meczu z Arką. Ja też jestem zagrożony, ale na całe szczęście nie zostałem ukarany i mogę grać. Dobrze, że tylko jeden z nas nie wystąpi, a nie dwóch. Z drugiej strony, to pierwsza tego typu sytuacja w tym sezonie. Nie wiem jak będzie wyglądało ustawienie – dodał Mateusz Możdżeń.
Mecz Korony Kielce w Białymstoku z Jagiellonią rozpocznie się we wtorek o godzinie 18.00 i w całości będzie transmitowany na antenie Radia Kielce.