Piątkowy trening piłkarzy Korony odbył się boisku ze sztuczną nawierzchnią, położonym przy ulicy Ściegiennego w Kielcach. Pozostałe obiekty, z powodu obfitych opadów śniegu, nie nadawały się do przeprowadzenia zajęć. – Tak nie może być – grzmiał podczas spotkania z dziennikarzami trener „żółto-czerwonych” Gino Lettieri.
– Problemem jest to, że do meczu w Krakowie nie możemy się odpowiednio przygotować. Po opadach śniegu nie mamy gdzie trenować. Prezes mówi przepraszam, ale boiska do przeprowadzenia normalnych zajęć nie ma. Może się tak zdarzyć, że do poniedziałku nie odbędzie się żaden porządny trening.
Dziękuję wszystkim, którzy robili co mogli, żeby przygotować płytę na Szczepaniaka, ale mimo wszystko nie nadawała się do grania. Na sztucznym boisku tak naprawdę nie da się trenować. Zbyt wiele złego może się wydarzyć, chodzi oczywiście o kontuzje. Jeśli miasto Kielce chce mieć drużynę w Ekstraklasie, to musi coś z tym zrobić. W Lubinie jest kilka boisk treningowych, w Niecieczy również mają świetną bazę, podobnie jest w Szczecinie. Przed nami długa droga, żeby dołączyć do tych klubów. Jeśli taka sytuacja będzie w styczniu i w lutym, to nie wiem, jak my mamy tu trenować – powiedział włoski szkoleniowiec.
Do przeprowadzenia w okresie zimowym normalnego treningu, potrzebne jest boisko z podgrzewaną płytą. Kolporter Arena z oczywistych względów nie może być nadmiernie eksploatowana. Od dłuższego czasu mówi się w Kielcach o konieczności zmodernizowania obiektu przy ulicy Szczepaniaka, ale na mówieniu na razie się kończy.