Rośnie liczba pijanych kierowców na drogach województwa świętokrzyskiego. Jak wynika z policyjnych statystyk, w tym roku zatrzymano prawie 1900 takich osób, czyli o niemal 100 więcej w porównaniu z ubiegłym rokiem. Policjanci przypominają, że kiedy nie jesteśmy pewni stanu trzeźwości w każdym komisariacie możemy bezpłatnie przebadać się alkomatem.
Konsekwencjami prowadzenia pojazdu po pijanemu może być wypadek ze skutkiem śmiertelnym. W Areszcie Śledczym w Kielcach przebywa ponad 100 osadzonych za przestępstwa komunikacyjne. Wśród nich jest 28-letni Dariusz, który w kwietniu 2016 roku spowodował wypadek, w którym życie stracił 54-letni motocyklista. W trakcie zdarzenia był pod wpływem narkotyków.
– Podczas wykonywania manewru skrętu w lewo nie ustąpiłem pierwszeństwa przejazdu nadjeżdżającemu motocykliście. Doszło do zderzenia. Potem chciałem mu pomóc, ale byłem w szoku i nie potrafiłem tego zrobić – relacjonuje osadzony.
Mężczyzna dzień wcześniej był w klubie. Jego zdaniem ktoś mu dorzucił amfetaminę do alkoholu. On zapewnia, że jej nie wziął. Osadzony dodaje, że jego życie bardzo się zmieniło od tego czasu. Zostawiła go żona i ma problemy z kontaktem z dziećmi. W więzieniu ma spędzić łącznie 7 lat.
W jednostce przebywa także 38-letni Szymon, który odbywa karę 9 lat pozbawienia wolności za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu, w którym życie stracił jego kolega. Mężczyzna był już wcześniej karany, za takie samo przestępstwo.
– Bardzo żałuje, ale nie cofnę czasu. Ciągle o tym myślę i jestem zły na siebie. Nie mogę sobie darować, że nie posłuchałem rodziny, a kolegów – mówi Szymon.
Personel aresztu prowadzi programy przeznaczone specjalnie dla skazanych, którzy nadużywają alkoholu lub są od niego uzależnione.