Mariusz Jurasik jeden z najlepszych piłkarzy ręcznych w historii polskiego szczypiorniaka, obecnie szkoleniowiec pierwszoligowego KSZO Odlewni Ostrowiec w ostatnim meczu „pomarańczowo–czarnych” pojawił się na boisku w 45 minucie spotkania z Viretem Zawiercie i przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny, która po rzutach karnych pokonała drużynę ze Śląska.
Popularny „Józek” w podstawowym czasie gry, który zakończył się remisem 34:34 zdobył 3 bramki. W dodatkowej serii rzutów karnych, która wyłoniła zwycięzcę meczu wykorzystał decydującą siódemkę.
– To co zrobiłem na boisku to nie była gra na moim poziomie, ale chciałem pokazać charakter na boisku i to zmobilizowało chłopaków do ofiarnej postawy w końcówce meczu – powiedział Mariusz Jurasik.
– Nie wiem, ile bramek zdobyłem dotychczas, ale skoro dziennikarze ustalili, że było ich już 2938 to tylko się z tego cieszę – dodał szkoleniowiec ostrowieckich „Wojowników”.
Pochodzący z Żagania Mariusz Jurasik grę w piłkę ręczną rozpoczął z Zrywie Zielona Góra. W 1996 roku trafił do Iskry Kielce, z która wywalczył dwukrotnie mistrzostwo Polski. Grał również w Wiśle Płock, SG Kronau Östringen, Rhein-Neckar Löwen, Górniku Zabrze i Pogoni Szczecin. Jako reprezentant Polski wywalczył z kadrą srebrny i brązowy medal mistrzostw świata.
Od 2015 roku zajął się pracą szkoleniową w Górniku Zabrze, Pogoni Szczeci i obecnie w KSZO Odlewni Ostrowiec.