Święto Młodego Wina zorganizowano w Sandomierzu. Miłośnicy tego trunku mogli spróbować wyrobów 8 lokalnych winnic oraz trzech producentów z Małopolski i Podkarpacia. Uroczyste otwarcie imprezy miało miejsce na sandomierskim zamku, gdzie częstowano grzanym winem. Na imprezę przybyły osoby z całego kraju.
Agnieszka Chętylewska ze Skierniewic przyjechała do Sandomierza ze znajomymi, specjalnie na Święto Młodego Wina. Była już w maju w Sandomierzu, od winiarzy dowiedziała się o lokalnych winach i postanowiła przyjechać raz jeszcze. Mówi, że jak na polskie wina te sandomierskie są bardzo dobre i że warto je promować. Dodaje, że jej znajomym smakoszom wina z Francji, także przypadły do gustu te wyroby. Turystka ze Skierniewicz mówi, że zapowiada się bardzo udany weekend.
Magdalena Kapłan od 2001 roku prowadzi Winnicę Nobilis w Faliszownicach, jednak sprzedaż swoich wyrobów rozpoczęła dopiero w 2015 roku. Obecnie uprawia winorośle na 40 arach. Informuje, że ten rok nie był łaskawy dla winiarzy. Przymrozki zniszczyły część upraw i wina jest mniej niż w zeszłym roku. Zauważalne są mniejsze zbiory, jednak Sandomierszczyzna nie ucierpiała tak bardzo, jak np. Podkarpacie.
Magdalena Kapłan znalazła się także w grupie ekspertów Ministerstwa Rolnictwa, które chce poprawić warunki rozwoju polskich winnic oraz ułatwić możliwość sprzedaży lokalnych win. Zdradza, że praktycy przekazali wiele propozycji i rad do wykorzystania. Prace nad budowaniem marki polskich win były inicjatywą poseł Anny Krupki z PiS. Parlamentarzystka poinformowała, że minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel zobowiązał się do tego, aby konkretne rozwiązania pojawiły się już w 2018 roku.