W gminie Bałtów woda nie nadaje się do picia. W obu ujęciach głębinowych znaleziono bakterie z grupy coli. Zespół zarządzania kryzysowego, powołany przez wójta, zdecydował o dowożeniu wody pitnej dla mieszkańców beczkowozami. Zajęcia w szkołach i przedszkolu zostały odwołane do końca tygodnia. Trwają prace dezynfekcyjne.
Jak informuje wójt Andrzej Jabłoński – skażone są pewne punkty w ujęciach głębinowych i z badań wynika, że bakterie nie rozprzestrzeniły się po sicie. W tym momencie Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Ostrowcu wydała zakaz korzystania z bałtowskiego wodociągu. Od południa trwa rozwożenie wody z ujęć ostrowieckich dwoma beczkowozami. Akcja rozwożenia wody trwać będzie do późnej pory nocnej.
Nie wiadomo, jak długo potrwa oczyszczanie sieci z bakterii. Jednym z pomysłów jest kupowanie wody z ujęć w Bodzechowie i Siennie. Takie rozwiązanie byłoby o tyle wygodne, że sieci wodociągowe tych gmin są spięte. Teraz gmina czeka na decyzję Sanepidu w tej sprawie. Należy się jej spodziewać jutro.
Jedną z rozważanych przyczyn skażenia mogły być prace prowadzone na ciekach wodnych przy ujęciu głębinowym. Decyzję o zakazie używania wody do celów spożywczych wójt wydał jeszcze przed zarządzeniem Sanepidu, opierając się jedynie na badaniach laboratoryjnych. Nie wiadomo, jak długo trwać będzie odkażanie sieci. Jak dodaje wójt Andrzej Jabłoński – taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy odkąd objął stanowisko.