W województwie świętokrzyskim rozstrzygnięto dotąd unijne konkursy na 3,5 mld złotych. Umowy i preumowy zostały podpisane na ponad 2 mld złotych. To ok. 46% kwoty, którą nasz region ma do wykorzystania do 2020 roku. Według władz samorządowych to dobry wskaźnik i nie ma zagrożenia, że pieniądze nie zostaną wykorzystane. Innego zdania jest Ministerstwo Rozwoju. Jeszcze w sierpniu wiceminister Jerzy Kwieciński wymieniał województwo świętokrzyskie, jako jeden z regionów, który najwolniej przyznaje unijne dotacje.
Zdaniem urzędników marszałka, na rozbieżność ocen wpływa stosowany w województwie mechanizm preumów, które nie są widoczne w systemie ministerstwa. Resort bierze pod uwagę wyłącznie ostateczne kontrakty, których w naszym regionie podpisano dotąd na ok. 1,2 mld złotych. To zaledwie 20% wszystkich pieniędzy, podczas gdy założenie Rady Ministrów mówi o tym, że każdy region ma do końca roku podpisać umowy dla minimum 50% dostępnych funduszy. Obecnie średnia dla wszystkich województw wynosi 35%.
Tymczasem marszałek Adam Jarubas uważa, że ważne jest nie tylko tempo wydawania pieniędzy, ale też efektywność. Tak, żeby za kilka lat nie zastanawiać się nad tym, czy można było wydać pieniądze lepiej.
– Jestem spokojny o poziom tych wydatków – zaznaczył marszałek.
– Dwuetapowy system przyznawania dotacji unijnych, który obowiązuje w województwie świętokrzyskim został dokładnie przeanalizowany i chociaż powoduje przedłużenie procedury, to ma pomóc osobom ubiegającym się o pieniądze – wyjaśnia Adam Jarubas.
Daje im to możliwość nie płacenia w pierwszym etapie za dokumentację projektów, które być może nie będą realizowane, jeśli projekt nie przejdzie oceny pozytywnie.
Zapytany o to, czy wzmożona ostatnio liczba podpisywanych umów na unijne dotacje ma związek ze zbliżającą się kampanią wyborczą, marszałek Adam Jarubas odpowiada, że urząd realizuje projekty zgodnie z harmonogramem i we współpracy z samorządami lokalnymi, które czasem proszą o przesunięcie niektórych terminów.
W 2018 roku, Urząd Marszałkowski ogłosi konkursy na około 680 milionów złotych. W sumie do 2020 roku nasz region ma do wykorzystania 5,9 mld złotych. Być może w niektórych konkursach urząd marszałkowski zrezygnuje z systemu preumów. Wkrótce województwo wspólnie z Komisją Europejską przeanalizuje cały Regionalny Program Operacyjny. Niewykluczone, że wpłynie to na przesunięcia kwot z obszarów, w których jest więcej pieniędzy, niż potrzeb. Jak dotąd, mniejszym zainteresowaniem cieszą się np. konkursy na zaawansowane projekty dla przedsiębiorców, we współpracy np. z uczelniami.