Korona Kielce odniosła piąte w tym sezonie zwycięstwo na własnym stadionie.
Podopieczni Gino Lettieriego w 12.kolejce LOTTO Ekstraklasy pokonali Wisłę Płock 2:0 (1:0). Gole strzelili: Mateusz Możdżeń (45.) i Ivan Jukić (79.).
Trener gości Jerzy Brzęczek nie mógł uwierzyć, że jego drużyna przegrała to spotkanie. Zdaniem 46 – letniego szkoleniowca był to najlepszy mecz Wisły w rundzie jesiennej.
– Przekonaliśmy się jak piłka może być brutalna. Powinniśmy szybko wyjść na prowadzenie. Niestety niewykorzystane sytuacje się zemściły. Jestem jednak dumny z tego, co pokazała drużyna. Był to nasz najlepszy mecz, ale szczęście nam nie sprzyjało – podsumował Jerzy Brzęczek.
Bez wątpienia najlepszym piłkarzem Korony był bramkarz Maciej Gostomski.
– Udało mi się kilka razy obronić, ale od tego jestem. Wisła stworzyła sobie dużo sytuacji. O wiele za dużo. Trzeba to przeanalizować, bo nie może być tak, że „jadą” ze mną od połowy sam na sam. Bura nam się za to należy. Tak naprawdę wszyscy będą happy, bo wygraliśmy 2:0, a prawdę mówiąc, to powinniśmy ten mecz przegrać – powiedział 29 – letni zawodnik.
Korona dopisała do swojego konta kolejne trzy punkty. Kielczanie mają ich już w sumie osiemnaście i awansowali na 5.miejsce w ligowej tabeli.