Maciej Gostomski, który w 2015 roku został mistrzem Polski w barwach Lecha Poznań, cieszy się coraz większym zaufaniem trenera Korony Gino Lettieriego. Od początku sezonu „numerem jeden” w bramce kieleckiego zespołu był Zlatan Alomerović. W trzech ostatnich meczach bronił jednak 29-letni wychowanek Cartusii Kartuzy.
W pierwszych dziewięciu kolejkach LOTTO Ekstraklasy między słupkami bramki Korony stał 26 – letni Serb. Pochodzący z Priboj zawodnik, jedenaście razy wyjmował piłkę z siatki. Tylko w dwóch meczach zachował czyste konto. Najwięcej do życzenia pozostawiała jego gra na przedpolu i niepewne interwencje przy dośrodkowaniach w „szesnastkę”.
Maciej Gostomski w sierpniu zagrał w meczu 1/16 Pucharu Polski z Zagłębiem Sosnowiec. Ponad miesiąc później zaliczył udany występ w 1/8 tych prestiżowych rozgrywek z Wisłą Kraków. Gino Lettieri zdecydował się postawić na niego w ligowych starciach z „Białą Gwiazdą” i Pogonią Szczecin.
– O miejsce w składzie trzeba cały czas walczyć. Oprócz Zlatana jest jeszcze Matthias Hamrol. Pracujemy w trójkę, bo taka jest specyfika piłki nożnej. Jestem po to, żeby grać w Koronie, a nie robić tylko dobrą atmosferę w szatni. Staram się swoje obowiązki wypełniać jak najlepiej – powiedział bramkarz kieleckiego zespołu.
Maciej Gostomski ma na koncie 54 mecze w Ekstraklasie, z czego 44 rozegrał w Lechu Poznań. Zlatan Alomerović zaliczył 9 spotkań, a Matthias Hamrol wciąż czeka na debiut w „żółto-czerwonych” barwach.