Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia, do którego doszło w sobotni wieczór w Miedzianej Górze. Dwie dziewczynki zostały pogryzione przez psa. Jak poinformował Kamil Tokarski z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji – ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że pies został wypuszczony z kojca przez ośmioletnią córkę właścicieli posesji.
– Zwierzę zaatakowało towarzyszące jej koleżanki prawdopodobnie dlatego, że jedna z nich trzymała na ręku kota. Dzieci w wieku dziewięciu i dziesięciu lat z licznymi ranami trafiły do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo – powiedział Kamil Tokarski.
Dodał on , że pies był szczepiony w ubiegłym roku. Dorośli – zarówno rodzice dziewczynek, jak i właściciele psa byli trzeźwi.