W Parku Etnograficznym w Tokarni po raz 25. zorganizowano wytopki ołowiu. W skansenie zostało uruchomione piecowisko, w którym odbywał się wytop ołowiu i bicie pamiątkowych chęcińskich denarów.
Dr Ireneusz Suliga, nadzorujący pracę hutników tradycyjną metodą metodą, powiedział, że proces pozyskiwania ołowiu w okolicach Chęcin znany był od wieków. Prezentowana na pikniku metoda pochodzi z wieku XIV.Wybijane dzisiaj chęcińskie denary mają wartość nie tylko pamiątkową. Według ceny ołowiu na londyńskiej giełdzie można je wycenić na 25 amerykańskich centów.
W Tokarni zaprezentowano także pokaz pozyskiwania dziegciu metodą „garnek na garnku”. Zaprezentowana została również znana na całym świecie metoda pozyskiwania miedzi metodą pochodzącego z Kielc Stanisława Łaszczyńskiego.
Dodatkowo w Parku Etnograficznym otwarto nową, stałą ekspozycję. Wystawa zatytułowana „Święty Izydor wołami orze, kto go poprosi, to mu pomoże” prezentuje maszyny i urządzenia, stosowane w rolnictwie w XIX i na początku XX wieku: młocarnie, wialnie, sieczkarnie, żniwiarki, siewniki i kopaczki konne.
Imprezie towarzyszył kiermasz sztuki ludowej z udziałem twórców z regionu świętokrzyskiego, a na scenie wystąpiły zespoły Gnieździska i Korytniczanki.
Wytopki ołowiu poprzedziła w sobotę konferencja naukowa poświęcona historycznemu dziedzictwu świętokrzyskiego hutnictwa ołowiu i miedzi z udziałem przedstawicieli Akademii Górniczo-Hutniczej, Uniwersytetu Jana Kochanowskiego i Muzeum Wsi Kieleckiej.