Michael Gardawski był jednym z wyróżniających się piłkarzy Korony Kielce w wygranym meczu 8.kolejki Ekstraklasy z Sandecją Nowy Sącz. Dla 26-letniego pomocnika był to dopiero drugi ligowy występ w „żółto – czerwonych” barwach.
Urodzony w Kolonii zawodnik od czerwca leczył kontuzję.
Michael Gardawski zadebiutował w Koronie w spotkaniu z Bruk – Bet Termaliką Nieciecza. Zagrał także w meczu towarzyskim z Werderem Brema. Zdecydowanie najlepiej prezentował się w konfrontacji z beniaminkiem z Nowego Sącza.
– Duże lepiej się już czuję. Cały czas jestem w treningu, a z Werderem zagrałem pełne 90 minut. To spotkanie dodało mi pewności – stwierdził wychowanek 1.FC Köln.
Mecz z Sandecją Michael Gardawski rozpoczął na prawym skrzydle jednak szybko zamienił się stronami z Chorwatem Ivanem Jukićem.
– Jest mi obojętne na którym boku pomocy gram. Trener kazał nam się zamienić, to wykonaliśmy jego polecenie – tłumaczył zawodnik.
Niemiecki piłkarz z polskim paszportem asystował przy golu Eli Soriano. Sam również był bliski pokonania Michała Gliwy.
– Najważniejsze jest zwycięstwo. Nieważne kto zdobywa bramki – podsumował pomocnik kieleckiego zespołu.
Michael Gardawski przed przyjściem do Korony grał w FC Hansa Rostock i MSV 02 Duisburg. Wystąpił w 120 meczach 3.Bundesligi, strzelając w nich 9 goli.