Jubileuszowy koncert Elżbiety Adamiak zatytułowany „Trwaj chwilo, trwaj” zakończył się owacjami i wielokrotnymi bisami. Publiczność, która przybyła do Kieleckiego Centrum Kultury na kolejną prezentację Tarasów sztuki była urzeczona urokiem artystki.
Koncert, ze względu na deszcz odbył się nie w plenerze, ale na dużej scenie KCK. Jak mówiono – twórczość Elżbiety Adamiak i Andrzeja Poniedzielskiego to czysta poezja przenosząca słuchaczy do krainy łagodności.
Artystka przyznała, że obecnie, po wydaniu dawno oczekiwanej płyty, na której znalazły się starannie dobrane nowe piosenki np.: „Trwaj chwilo, trwaj” „Posiedzimy sobie razem w kuchni”, czy „Zanosi się na noc” zrobiła sobie urlop kompozytorski. Jak mówiła w swojej pracy twórczej stara się niczego nie planować. Jest otwarta na to, co do niej przypływa w życiu. Teraz czeka spokojnie na powrót natchnienia.
Elżbieta Adamiak nagrała siedem płyt, z których każda, według koneserów i krytyków muzycznych okazała się sukcesem. Podczas niedzielnego koncertu zaprezentowała piosenki z najnowszej płyty „Zbieram siebie” oraz swoje największe przeboje: „Jesienna zaduma”, „Do Wenecji dalej stąd co dzień” czy tytułowy utwór wieczoru. Koncert odbył się z okazji jubileuszu 40-lecia pracy artystycznej piosenkarki i kompozytorki.