Władze Kielc wracają do pomysłu połączenia Zespołu Szkół Zawodowych nr 3, czyli popularnej „metalówki” z sąsiednim Zespołem Szkół Mechanicznych. Przy ulicy Jagiellońskiej powstałaby wówczas jedna silna szkoła zawodowa, w której uczniowie mieliby do wyboru naukę w technikum lub szkole branżowej. Taki pomysł miasto przedstawiło już rok temu, ale wówczas urzędnicy odstąpili ten pomysł, bo chcieli wcześniej poznać zmiany wprowadzane przez reformę oświaty.
Jak mówi Anita Stanisławska, dyrektor Wydziału Profilaktyki, Edukacji i Pożytku Publicznego, połączenie ułatwiłby życie zarówno nauczycielom, jak i uczniom.
– W jednej szkole mamy technikum, w drugiej zasadniczą szkołę zawodową. Kierunki, w których te szkoły kształcą są jednak zbliżone. Połączenie ułatwiłaby organizacyjnie korzystanie z warsztatów, które obecnie są własnością Zespołu Szkół Zawodowych nr 3. A poza tym sami uczniowie mogliby szybciej zmienić szkołę z jednego typu na drugi – twierdzi Anita Stanisławska.
Wielu nowych uczniów, którzy nie radzą sobie w technikum po pierwszym semestrze zaczyna szukać miejsca w zasadniczej szkole zawodowej. Po ewentualnym połączeniu szkół, taką placówkę mieliby na miejscu. Co prawda od września zasadnicze szkoły zawodowe znikną, ale na ich miejscu powstaną szkoły branżowe.
Władysław Zaucha, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych nr 3 przyznaje, że jego nauczyciele dobrze znają pomysł połączenia.
– Rok temu Rada Pedagogiczna wypowiadała się w tej sprawie. Wówczas mieliśmy słabszy nabór i opinia na temat połączenia była pozytywna. W tym roku nabór był znacznie lepszy. Oczywiście każda szkoła wolałaby być samodzielna, ale połączenie daje korzyści finansowe. Jeden dyrektor, to mniejsze wydatki na pensje – uważa Władysław Zaucha.
Jak dodaje, trudno ocenić, czy kolejna opinia Rady Pedagogicznej również będzie pozytywna dla połączenia z Zespołem Szkół Mechanicznych. Uchwała w sprawie fuzji ma być gotowa jesienią. Jeżeli radni się zgodzą, to nowa szkoła rozpoczęłaby działanie od września 2018 roku.