Święto plonów obchodzą dzisiaj świętokrzyscy działkowcy. Na placu przed kościołem świętego Maksymiliana Marii Kolbe w Kielcach odbył się pokaz tegorocznych upraw.
Jak informuje Zofia Tyczyńska, prezes ogródków działkowych Hortensja, był to zły rok dla osób, które zajmują się uprawą.
– Nie ma owoców, wiele upraw przemarzło. Susze też są niekorzystne, ale nie dajemy się, bo lubimy to co robimy. U mnie na drzewie nie ma ani jednej gruszki, a zawsze rodziła dużo owoców – powiedziała pani Zofia.
Działkowcy i ich plony przed kościołem św. Maksymiliana Kolbego. Fot. Jarosław Kubalski
Potwierdza to Jerzy Król, z ogródków działkowych Magnolia. Mężczyzna na dzisiejsze święto przyniósł przede wszystkim kwiaty: hortensje, margaretki i róże. W jednym z koszyków miał też warzywa: kabaczki, marchew i pory.
– Wiosna była zimna i były przymrozki, dlatego mam bardzo mało owoców. Natomiast kwiaty dopisały, ale musiałem je podlewać. Współczuje sadownikom, ponieważ był to trudny sezon. U mnie nie było w tym roku ani jednej wiśni – powiedział Jerzy Król.
Pomimo tego, działkowcy przyszli podziękować Bogu za zbiory. Jak twierdzą, są różne sezony, ale za każdy plon należy być wdzięcznym.