Zespół Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych chce odtworzyć walory przyrodnicze jedynej w Polsce śródlądowej delty Nidy.
Na świecie jest kilkanaście, a w Europie zaledwie kilka takich miejsc. Delta w okolicy Umianowic powstała ponieważ rzeka co kilkaset lat zmieniała swoje koryto. Podmokłe tereny jeszcze 30 lat temu były znakomitym siedliskiem dla około 250 gatunków ptaków i wielu innych zwierząt. Jednak przeprowadzone w niewłaściwy sposób prace melioracyjne doprowadziły do postępującego wysychania tego terenu. Projekt za 20 milionów złotych ma temu przeciwdziałać.
Działania objęłyby około 400 hektarów. W ramach inwestycji trzeba np. odtworzyć zastawki, regulujące ilość wody na rozlewisku, a także powiększyć i pogłębić niewielkie jeziora. Dzięki temu będzie możliwe przywrócenie, bądź wzmocnienie populacji kilkudziesięciu gatunków zwierząt, które licznie występowały na tym obszarze – mówi Wojciech Sołtysiak, koordynator projektu „Life”. Przywrócona ma być np. populacja żółwia błotnego. W tym celu Parki pozyskają kilkadziesiąt osobników, które będą rozmnażane i wypuszczane na wolność.
Projekt powstaje we współpracy z Polską Akademią Nauk, Uniwersytetem Rolniczym i Lasami Państwowymi. Naukowcy z PAN zajmą się m.in. odtworzeniem niegdyś licznej populacji małż rzecznych, które słyną z oczyszczania wody – dodaje dyrektor Parków Tomasz Hałatkiewicz.
Obecnie małż jest bardzo mało, dlatego przy planowanym Ośrodku Edukacji Przyrodniczej w Umianowicach powstanie stacja hodowli tych zwierząt. Odtwarzana będzie tez populacja ślimaka wodnego, kumaka nizinnego i traszki. W planach są też warsztaty i ścieżki edukacyjne, które pokażą turystom piękno rozlewisk nadnidziańskich.
W ramach projektu zakupione zostaną też krowy, które będą oddane w dzierżawę okolicznym rolnikom. Wypas zwierząt na wskazanych terenach ma pomóc w odtworzeniu siedlisk ptaków wodnych – dodaje Wojciech Sołtysiak. Najważniejsze będzie zwiększenie populacji dwóch gatunków: derkacza i bąka. Ich ochrona jest priorytetowa dla Komisji Europejskiej. Są to tzw. gatunki parasolowe, których obecność zapewnia osiedlanie się kolejnych ptaków.
Projekt zakłada też ochronę orła bielika, który niedawno osiedlił się w delcie Nidy oraz tworzenie platform dla bocianów, których jest u nas każdego roku coraz mniej. Zespół Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych złożył wniosek o dofinansowanie części prac z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Jeśli projekt otrzyma krajowe wsparcie, to we wrześniu Parki przedstawią go Komisji Europejskiej, skąd miałoby pochodzić 65% dofinansowania.