W ciągu miesiąca będzie wiadomo, gdzie przeniesie się Teatr im. Stefana Żeromskiego na czas planowanego remontu. Pod uwagę branych jest kilka lokalizacji w Kielcach, m.in. Wojewódzki Dom Kultury i mała scena Filharmonii Świętokrzyskiej. Przez cały miesiąc, co tydzień odbywają się spotkania, podczas których omawiane są kolejne możliwe rozwiązania. Teatr przygotowuje analizę, która obejmuje aspekt organizacyjny, technologiczny i finansowy każdej lokalizacji – mówi dyrektor Michał Kotański.
Pod koniec tego roku nowa przestrzeń powinna już być tymczasowo dostosowywana do potrzeb sceny dramatycznej. Teatr zacznie się pakować na początku 2018 roku, tak aby od razu po plebiscycie „Dzikiej Róży” i zakończeniu sezonu być gotowym do przeprowadzki.
Niektóre rozważane lokalizacje mają mniejszą przestrzeń, niż ta, z której obecnie korzysta placówka. Wybór takiego miejsca może być tańszy, ale będzie też oznaczać, że większość spektakli z obecnego repertuaru nie będzie mogła być grana. Długie negocjacje wynikają z tego, że teatr chce podjąć jak najlepszą decyzję, zarówno pod względem finansowym, jak i dla widzów podkreśla Michał Kotański. Dodaje, że instytucja musi w czasie remontu normalnie funkcjonować, grać spektakle z repertuaru i produkować nowe.
Pieniądze na wynajem i dostosowanie tymczasowej przestrzeni zapewni Urząd Marszałkowski. Wstępne szacunki zakładają, że potrzeba będzie około miliona złotych. Tyle teatr wydaje obecnie w ciągu roku na media i bieżące funkcjonowanie. Jacek Kowalczyk, dyrektor wydziału odpowiedzialnego m.in. za kulturę przyznaje, że obecnie w pierwszej kolejności brane jest pod uwagę przeniesienie teatru do innej instytucji, podległej marszałkowi, co byłoby mniej kosztowne. Numerem jeden wydaje się obecnie Wojewódzki Dom Kultury, który umożliwiłby w miarę kompleksową przeprowadzkę łącznie z magazynami. Trzeba by było jednak znacznie ograniczyć bieżącą działalność WDK, a szczególnie kina Fenomen.
Problemem, który trzeba by rozwiązać jest też dostosowanie sceny, która nie ma charakteru teatralnego oraz przygotować profesjonalną garderobę. Dyrektor dodaje, że wstępne rozmowy były też prowadzone w Kieleckim Centrum Kultury, które także byłoby bardzo dobrą lokalizacją dla teatru.
Poza siedzibą aktorzy i cała administracja spędzą ok 3 lat. Będzie to zależało m.in. od tego, czy uda się przeprowadzić remont w jednym etapie, czy trzeba będzie go podzielić na dwa. To z kolei jest uzależnione od tego, skąd pozyskane zostaną pieniądze na inwestycje. Możliwe są trzy źródła – kolejny nabór w ramach krajowego programu Infrastruktura i Środowisko, Regionalny Program Operacyjny i fundusze norweskie. Remont zabytkowej XIX-wiecznej kamienicy, w której znajduje się teatr jest szacowany na ok. 50 milionów złotych.
Aktualnie, w teatrze trwają posiedzenia komisji, która ocenia projekty, zgłoszone na konkurs architektoniczny związany z remontem. Wpłynęło 12 prac. Autora zwycięskiej koncepcji, według której wyremontowany zostanie kielecki teatr, poznamy 17 lipca.