Mieszkańcy Sielpi i gminy Łagów będą mogli korzystać ze skroplonego gazu LNG. W obu miejscowościach Polska Spółka Gazownictwa planuje budowę stacji, do której gaz będzie dowożony specjalnymi cysternami.
Jest to pilotażowe rozwiązanie dla miejscowości znacznie oddalonych od istniejących sieci gazowych, gdzie doprowadzenie głównego rurociągu jest obecnie nieopłacalne. Spółka podpisała już listy intencyjne z samorządami.
Obecnie zbiera informacje na temat zainteresowania inicjatywą ze strony odbiorców, czyli mieszkańców i przedsiębiorców.
– W Sielpi, która jest znacznie oddalona od istniejących sieci, zainteresowanie jest bardzo duże – mówi burmistrz Końskich Krzysztof Obratański.
Dotyczy to szczególnie przedsiębiorców związani z turystyką. Powołali oni Stowarzyszenie Przyjaciół Sielpi, które ma być partnerem do rozmów z samorządem i spółką gazowniczą. Organizacja ma reprezentować opinie i oczekiwania przedsiębiorców z Sielpi. Po pierwszych spotkaniach wiadomo już, że większość ośrodków wypoczynkowych jest zainteresowana przyłączeniem do sieci.
– Jest to też ważne dla gminy, która chce, aby z Sielpi zniknęły piece opalane węglem. Z punktu widzenia walorów turystycznych tej miejscowości, zachowanie czystości powietrza jest bardzo ważne – dodaje burmistrz.
Budowa stacji powinna się rozpocząć w przyszłym roku. Odbiorcy będą mogli korzystać z gazu od 2019 roku.
– Koszty przyłączenia i cena gazu będą takie same, jak w przypadku gazu ziemnego – zapewnia Artur Michniewicz, rzecznik Polskiej Spółki Gazownictwa.
Gaz jest dowożony do stacji cysternami. Tam jest przepompowywany, zamieniany w postać pary i tak trafia do odbiorców. Ci nie odczują żadnej różnicy między gazem skroplonym, a ziemnym.
Tzw. gazyfikacja wyspowa jest możliwa dzięki powstałemu terminalowi LNG w Świnoujściu, skąd skroplony gaz może być rozwożony w dowolnym kierunku. Jeśli inwestycje w gminach Łagów i Końskie okażą się opłacalne, to być może spółka zgazyfikuje w ten sposób także inne miejscowości w regionie świętokrzyskim, w których doprowadzenie gazu ziemnego jest nieopłacalne. Obecnie w naszym regionie w różnym stopniu są zgazyfikowane 62 gminy.