Wizyta prezydenta USA Donalda Trumpa to szansa na rozmowy dotyczące przede wszystkim kwestii, które są podstawą rozmów polsko-amerykańskich: bezpieczeństwa oraz współpracy gospodarczej – oceniają świętokrzyscy parlamentarzyści.
Posłanka PiS Anna Krupka odniosła się do wypowiedzi Donalda Trumpa, z porannej konferencji prasowej, dotyczącej wypracowywania przez Stany Zjednoczone, razem z Polską sposobów przeciwdziałania ewentualnej agresji ze strony Rosji.
– Polska jest głównym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych w Europie oraz jednym z ważnych partnerów w systemie bezpieczeństwa tej części kontynentu. Właśnie o tym świadczą słowa prezydenta Trumpa – twierdzi świętokrzyska parlamentarzystka.
– Wizyta prezydenta USA Donalda Trumpa podważa podnoszoną przez opozycję tezę o izolacji Polski na arenie międzynarodowej – podkreślił w rozmowie z Radiem Kielce lider świętokrzyskiego Prawa i Sprawiedliwości poseł Krzysztof Lipiec.
– Dzisiejsze spotkanie pozwoli wzmocnić poczucie bezpieczeństwa naszego kraju. Pokazuje też, że możemy liczyć na wsparcie najsilniejszego sojusznika, o czym świadczy wzmocnienie wschodniej flanki NATO oraz stała obecność wojsk Sojuszu na terenie Polski.
Zdaniem posła Krzysztofa Lipca w wymiarze gospodarczym dzisiejsza wizyta przywódcy Stanów Zjednoczonych pozwoli na otworzenie amerykańskiego rynku dla polskich przedsiębiorców.
Krzysztof Słoń, senator Prawa i Sprawiedliwości, podkreśla, że oprócz akcentów związanych ze sprawami bezpieczeństwa militarnego i energetycznego dzisiejsza wizyta prezydenta Donalda Trumpa ma znacznie prestiżowe.
– Z powodu opozycji, nasz kraj był izolowany od społeczności międzynarodowej, dlatego niezwykle istotny jest fakt, że przed szczytem G20 prezydent Donald Trump oraz szefowie 11 krajów porozumienia Trójmorza spotkają się w Warszawie – dodaje senator Krzysztof Słoń.
Zdaniem senatora z placu Krasińskich popłynie dziś istotny głos dla Polaków oraz dla całej społeczności międzynarodowej.
Zdaniem posła Prawa i Sprawiedliwości Bogdana Latosińskiego dzisiejsza wizyta prezydenta USA jest ogromnym sukcesem prezydenta Polski Andrzeja Dudy, ponieważ Donald Trump, po raz pierwszy oficjalnie odwiedza nasz kraj.
– Główne oczekiwania po tej wizycie, to oczywiście umacnianie bezpieczeństwa militarnego Polski, oraz zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego dla naszego kraju – mówi parlamentarzysta PiS, który liczy także, że do końca kadencji prezydent Stanów Zjednoczonych spełni obietnice zniesienia wiz dla Polaków.
– Polska i Stany Zjednoczone zawsze były sojusznikami – podkreśla świętokrzyska poseł Platformy Obywatelskiej Marzena Okła-Drewnowicz. Parlamentarzystka twierdzi, że podczas swojego wystąpienia, prezydent USA Donald Trump może podkreślić kwestie demokracji i wolności w naszym kraju oraz zaangażowanie i obecność wojsk NATO na terenie Polski. – Dzisiejsza wizyta, może też dać nadzieję na współpracę gospodarczą w zakresie bezpieczeństwa energetycznego – dodaje posłanka PO.
Poseł Adam Cyrański z Nowoczesnej dodaje, że polityka amerykańska nastawiona jest na kurtuazję dlatego podczas dzisiejszej wizyty możemy się spodziewać wielu gestów uprzejmości względem naszego kraju, na których efekty trzeba będzie poczekać. Zdaniem posła Cyrańskiego w kwestiach bezpieczeństwa nie możemy liczyć na dostęp do nowych technologii ze strony Stanów Zjednoczonych.
Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna zapowiedział, że będzie na pl. Krasińskich podczas wystąpienia Donalda Trumpa. – Symboliczny dzień; cieszę się, że to spotkanie nie będzie tylko takim partyjnym spotkaniem czy kongresem PiS-u, jak zapowiadało się jeszcze kilkanaście dni temu, będzie prezydent Wałęsa, to będzie bardzo ważne – powiedział Schetyna w czwartek w radiu TOK FM.
Pytany , czy „przestał się obrażać na prezydenta Dudę”, Schetyna podkreślił, że nie obraża się na nikogo, zwłaszcza na prezydentów. – Ja mówiłem bardzo wyraźnie, że (…) przy takiej uroczystości nikt, szczególnie organizator, nie powinien nikogo wykluczać – podkreślił, dodając, że cieszy się, iż ambasador USA Paul W. Jones „stanął na wysokości zadania”.
Na pytanie, czy uda mu się zamienić kilka słów z Donaldem Trumpem, Schetyna odparł, że „bardzo by chciał”. – Chciałbym zobaczyć spotkanie – chociaż krótkie, bo ten scenariusz jest bardzo napięty – prezydenta Wałęsy z prezydentem Trumpem – podkreślił, dodając, że tego typu interakcja byłaby symboliczna. – Liczę nawet na taki small talk, na takie spotkanie po wystąpieniu – dodał Schetyna.
Szef PO podkreślił również, że chciałby usłyszeć ze strony prezydenta Trumpa zapewnienie o gwarancjach z art. 5 Traktatu Północnoatlatyckiego, zwłaszcza w kontekście braku „klarownego sygnału” w tej kwestii na ostatnim szczycie G-7 we Włoszech. Art. 5 stanowi, że w razie napaści na członka paktu pozostałe kraje udzielą mu pomocy. – Rozmawiałem wczoraj długo z przedstawicielami Departamentu Stanu i ze stroną amerykańską – powiedział Schetyna. Podkreślił, że nikt nie ma pewności, jakie tematy poruszy w Warszawie Donald Trump. – Ale taki sygnał podkreślający te relacje transatlantyckie wypowiedziany tu, w Warszawie jest bardzo symboliczny – dodał. – Byłoby dobrze dla nas wszystkich, gdybyśmy te słowa usłyszeli – zaznaczył.
Mówiąc o przemówieniu Donalda Trumpa, Schetyna stwierdził, że jego zdaniem będzie ono w części historyczne, „mówiące o drodze tej części Europy – ale Polski przecież szczególnie – przez ostatnie stulecia”.
Powitanie prezydenta USA Donalda Trumpa w Warszawie (05.07.2017)
Prezydenci Andrzej Duda i Donald Trump na Zamku Królewskim w Warszawie (06.07.2017)