Około 180 osób wzięło udział w tzw. Czystym Biegu w Chęcinach, by wesprzeć remont franciszkańskich zabudowań klasztornych. Wydarzenie zostało przygotowane przez pacjentów Centrum Profilaktyki i Leczenia Uzależnień San Damiano, które działa od 13 lat. Biegacze pokonali dystans pięciu kilometrów. Przebiegli przez dolny i górny rynek w Chęcinach, górę zamkową i obok Centrum Geoedukacji.
Trasa biegu nawiązywała do terapii – mówi Iza, która przyjechała do ośrodka San Damiano dwa lata temu. Każdy biegł zarówno pod górę, jak i z góry. Były chaszcze, szyszki i kamienie. To nawiązuje do zmagań uzależnionego i trudności, które na swojej drodze napotyka każdy człowiek. Na koszulkach biegaczy było hasło: „Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą”, które ma zachęcać wszystkich do przezwyciężania słabości i pokazać, że uzależnieni podejmując terapię walczą każdego dnia. Bieg miał też łamać stereotypy dotyczące osób uzależnionych udowadniając, że potrafią oni np. zorganizować duże przedsięwzięcie.
Celem biegu było wsparcie pilnego remontu zabudowań klasztornych, w których znajduje się Franciszkańskie Centrum Profilaktyki i Leczenia Uzależnień San Damiano. Na pierwszy etap prac potrzeba 500 tysięcy złotych. Pomaga je zebrać franciszkańska fundacja Brat Słońce, która organizuje akcję „Cuda pod dachem”. Także każdy uczestnik dzisiejszego biegu przy zapisie wpłacał dowolny datek na wsparcie remontu. W akcję zaangażowali się m.in. strażacy z OSP Kowala. Cała grupa wspólnie przekazała pieniądze na ten cel – mówi Marcin Głogowski, wiceprezes jednostki OSP. W stowarzyszeniu działa wiele osób, które chętnie angażują się w pomoc innym. Dziś nie było dla nich najważniejsze mierzenie czasu i bycie pierwszym. Liczyła się pomoc w ważnej sprawie. Michał Sitarski z gminy Bodzentyn także dodaje, że o udziale w biegu zadecydowała chęć pomocy. Przy okazji można było przebiec pięknymi chęcińskimi ternami i zmęczyć się fizycznie.
Wszyscy uczestnicy biegu otrzymali pamiątkowe medale, wykonane przez pacjentów ośrodka San Damiano, a najlepsi dostali puchary. Aktywność fizyczna ma też duże znaczenie w terapii – dodaje o. Paweł Chmura, dyrektor Centrum San Damiano. Pacjenci zaczynają każdy dzień od rozgrzewki. Także np. za nie gaszenie światła biegają dookoła klasztoru. Nie jest to forma kary, tylko uczenie się konsekwencji swoich czynów.
Na dziedzińcu klasztoru franciszkańskiego miała też premiera sztuki „Czy ty myślisz stereotypowo” w wykonaniu pacjentów San Damiano. Pokazuje on główne stereotypy dotyczące osób uzależnionych – mówi terapeuta i reżyser Iwona Kasztan. Przez dramę i zajęcia teatralne pacjenci mogą też wyrazić siebie, swoje emocje i doświadczenia. Spektakl wynika z ich doświadczeń życiowych. Opowiada m.in. o różnych grupach społecznych i istniejącej tam przemocy.
Obecnie pod opieką Ośrodka San Damiano i Hostelu Rivotorto jest ponad 30 osób. Chętnych na leczenie w chęcińskim ośrodku jest więcej, niż miejsc. Dlatego franciszkanie chcą przy okazji remontu podnieść poddasze, co umożliwi stworzenie kolejnych 16 miejsc dla osób wychodzących z uzależnień.